🔮Moja mama stwierdziła, że jak siedzę w domu, to żebym dobrze wykorzystała ten czas i ona przez to rozumie oglądanie filmów dokumentalnych i czytanie biografii (nie mam nic przeciwko, lubię filmy dokumentalne i biografie). I w zasadzie, to codziennie po obiedzie siadam do Netflixa i próbuję znaleźć jakieś fajne dokumenty, ale nie jest łatwo… Dokument o neurologii opowiada o życiu bokserki, która musi się skupiać na boksowaniu i opowiadają o tym, jak boks wyczerpuje umysłowo i fajny mieli pomysł na boksowe tło do neurologii, tyle że mówili tam same rzeczy, które już wiedziałam… Następnego dnia znalazłam jakiś film niby o Ziemi na tle kosmoau, a tak naprawdę był o nowoczesnych technologiach, które rozpoznawały świnki po mimice twarzy. I mi się strasznie żal zrobiło świnek w hodowlach… Bo one są takie inteligentne i w ogóle, a tam w tym dokumencie traktowali je jako produkt. Przecież świnki też mają życie wewnętrzne, no ludzie! Następnego dnia znalazłam jakiś film o śnie, ale to był animowany film o tym, że trzeba się kłaść o tej samej porze, że każdy ma inny zegar biologiczny i że nie można używać telefonu przed spaniem. Jeszcze następnego dnia chciałam obejrzeć histpryczny film, ale w historii się ciągle tłuką i mordują i krew się leje, więc wszystkie historyczne rzeczy były od szesnastu lat (nie, wcale nie oglądałam ,,Leona Zawodowca" i ,,Jeźdźca bez głowy", gdy miałam 9 lat…). Jeszcze jeszcze następnego dnia chciałam obejrzeć Attenborougha, ale się okazało, że to Attenborough za kulisami i cały film był o tym, jak się chichrał z kolegą i jak jego znajomi opowiadali o tym, jaki jest zabawny i jak się lubi chichrać. Jeszcze jeszcze jeszcze następnego dnia chciałam obejrzeć dokument o Buddzie, ale tam był taki Hindus, który miał kompletnie taką samą czaszkę, jak Megamocny i zaczęłam mu robić setki zdjęć. No i jestem i nie wiem, co dziś będę oglądać… Chyba jestem skazana na biografię o Spocku ze ,,Star Treka".
🔮Wy też macie teraz tylko dwa powiadomienia na dzień? Bo…to jest dziwne. 👀 Zwłaszcza, jak się siedzi w domu przez 3 tygodnie, gdy inni siedzą w szkole.
🔮Oglądaliście ostatnio jakiś fajny film? Ja oglądałam ,,Wielki błękit" i się zakochałam, a dokładniej zakochałam się w Enzo, nie wiem, czy lepsza postać możnaby było wymyślić. Ogólnie, to to jest film o dwóch głupkach, którzy przez ciągle pobijanie rekordów w jak najgłębszym nurkowaniu niszczą swój organizm i na końcu oboje wskakują do wody, żeby jeszcze pobić rekord i się zabijają… Jakoś dziwnie to brzmi, ale chyba tak można to najkrócej zrecenzować. x3
🔮W planach mam głosowanie o muzyce i Normalnie Nienormalnych – już wiecie, czego się spodziewać. Chociaż w sumie nie. Jestem nieprzewidywalna. 😏
🔮Jakiś niż Hendrick przychodzi do Polski, podobno zabił już pięć osób (w Śląsku). 👀 U Was też tak wieje?
🔮I to będzie na tyle. Miłego dnia!