W końcu powróciłam zza grobu, mimo że powinnam to zrobić dużo wcześniej. Mam nadzieję, że uda mi się być bardziej aktywną tutaj, przynajmniej na ile studia pozwolą.

Jak ja nienawidzę, kiedy ktoś mi dodaje roboty. Serio studia, nawet kiedy mam połowę czasu bez zajęć bo jest sesja już są masakryczne (przynajmniej to co chwilowo studiuję). Do tego jeszcze próby utrzymania jakiegoś porządku w pokoju, kiedy ma się dwa małe koty i nie ma dnia kiedy, nie wyniosłyby z doniczek z kwiatami ziemi albo porwały narzędzi rzeźbiarskich z drewna, bo stwierdziły, że są świetne do zabawy i gryzienia, a co gorsza ciągle muszą coś zrzucać. Przy tym gotowanie dla wszystkich w domu kilka razy w tygodniu. A tu nagle komuś przychodzi na myśl, że resztę mieszkania mam posprzątać, tylko dlatego, że moja przyjaciółka ma mnie odwiedzić, co gorsza ciągłe narzekanie, że coś ma leżeć gdzie indziej, albo że jakieś zabazgrane kartki to niezbędne notatki do projektu…
A ja najzwyczajniej w świecie chciałabym coś obejrzeć, zrobić quiz albo pograć w Skyrima, Obliviona, Morrowinda albo Fallouta, dla odstresowania…
Przepraszam, za to narzekanie.

Nie jestem pewna czy dam radę skończyć kolejną część z serii o Varianie do 6 stycznia tak jak planowałam. Mam blokadę twórczą jaka od dawna mi się nie zdarzała. Nie jestem nawet w stanie pisać opowiadania nad którym ostatnio pracowałam, ani rysować ilustracji do niego, a co dopiero robić quizów. Na serio przepraszam. Postaram się wstawić kontynuację tej serii jak tylko zniknie mi blokada i będę mieć czas ją kończyć.