@Klodi-chan Chodzi chyba o to, że czysto teoretycznie, z punktu biologicznego patrząc, zima jest zamknięciem cykli wielu organizmów żyjących w naturze (lub kończą się one podczas jej trwania, itd.). Dlatego myślę, że pierwsza wiosna, jako przysłowiowe ,,wszystko budzi się wtedy do życia". Tzn. z bardziej naukowego puntu widzenia, zima jest skrajną sytuacją w naturze, a najbardziej optymalna jest wiosna, kiedy na dodatek większość organizmów wychodzi wtedy z hibernacji (czy stanów jej podobnych) i rozpoczyna się wiele cykli, które trwają na ogół (bo jednak trochę wyjątków jest) do pierwszych silniejszych spadków temperatury i przymrozków (czyli przez ok. 5/8 roku), także wiele sensu nie byłoby, gdyby rok rozpoczynał się od zimy. D:
Wybacz za ,,lekturę na dobranoc" xD