🌿Wpis recenzyjny + info🌿
Recenzja ,,Ania nie Anna"
Cóż, powiem szczerze, na początku byłam rozczarowana, bo zdecydownie wolę wierne ekranizacje książek, anieżli dodawanie niepotrzebnych wątków, ale w tym przypadku serial jest nawet lepszy od oryginału. To przestaje być rozczulającą historią o niezdarnej Ani z której – no powiedzmy sobie szczerze — nie płynie zbyt duży przekaz. Netflix pokazał nam znacznie szerszy obraz i smutne fakty. Jak koszmarne mogłoby być wcześniejsze życie Ani? Widzimy domniemane i dodane ale realistyczne i dobrze wpasowane wspomnienia z jej życia przed adopcją, przed naszymi oczami maluje się obraz rodzącego się feminizmu, okropnego podejścia do osób "innych".
W dodatku świetnie dobrali aktorów i serial jest bardzo estetyczny. Słowem — warto zobaczyć.
🌿Info🌿
Straciłam trochę power do tej strony, więc rzadziej będę aktywna, ale zapewne mi przejdzie.
Trzymajcie się, kochani
— 🌿