Witam, witam, cukiereczki
Dawno mnie tu nie było. Znaczy w sumie 4 miesiące to niby nie tak długo, ale ja coś ostatnio przyjmuję bardzo krótki czas za prawie wieczność, mimo że szybko on mija. No cóż.
Czy ten wpis oznacza, że powracam? Niby tak, ale być może pamiętacie, jak to ze mną jest. Może coś wrzucę, może nie. Nieważne, czy mam pomysł i motywację czy nic, i tak nie wiadomo. Ale, no cóż, w tej chwili nie mam prawie żadnego pomysłu.
No właśnie. Prawie. Coś tam zaczyna kiełkować.
Oto parę możliwych opcji:
1. Coś świątecznego. …Tyle że na razie wcale nie czuję klimatu Świąt. Mogę albo starać się w niego wczuć, albo napisać coś po swojemu z jego drobinką. Zobaczy się potem, jeśli się za to zabiorę. Ale stawiałabym na to drugie.
2. Speszjal sylwestrowy. Tak, tak, speszjal jako być może pierwszy quiz na profilu. Oto ja. A dlatego speszjal, że postarałabym się o jakiś większy wątek z pewną interesującą postacią. Jedna pani wie, o kogo chodzi. A dla niebędących tą panią podpowiedź w powitaniu.
3. Seria. Nie mam pojęcia, o czym, z kim, z czym, jak, gdzie, kiedy, po co, dlaczego, czy z cukrem czy bez, czy czarna czy mlekiem. To by się ustaliło potem. Ale chętnie wróciłabym do starych wizji, czyli wyjątkowego i mrocznego cyrku lub karnawału. Lubiłam te klimaty.
Mogą być wszystkie opcje, może być część z nich albo i nie być nic. Jak pisałam wyżej, wszystko się zobaczy.
Jak ktoś wytrwał aż do tego momentu… polecam obejrzeć filmy Marvela zamiast zanudzać się tutaj, błądząc po internecie. Ja jestem w trakcie.
Pozdrawiam, wasza bardzo obowiązkowa, regularna i z mnóstwem pomysłów w makówce (uwielbiam makowca, jest zdrowy, więc mogę go jeść, i pyszny)
Vivien