Elka ludzie! Dzisiaj niestety nie będzie „My friend”, ponieważ…
Nie chciało mi się pisać ?
Napisałam tylko początek, a potem zaczęłam oglądać Pokemony!
Tak się w tę całe pokemonowe odcinki wkręciłam, że potem nie chciałam już pisać opowiadania.
Więc nie mam pojęcia kiedy się pojawi następna część…
A i wpadłam na pomysł nowej serii!
Będzie genialna, ponieważ będzie tam ja i Jeff w niecodziennej roli xD
Napiszcie czy chcecie nową serie, czy drugą część „My friend”
Ach tę wybory…
To tyle! Żegnam państwa!
~C.S

Więc tak jutro pojawi się „My friend” ale nic nie obiecuje, a ja mam do was prośbę!
Pomóżcie mi!
Chodzi o serie „Bloody Dolittle” …
Ktoś ma jakieś pomysły co może być dalej?
Jakoś cała wena mnie opuściła, a nie chciałam tej serii skasować…
To kto ma jakieś pomysły?
Jestem otwarta na wszystkie propozycje!
Błagam pomóżcie mi…

Kto już wstał i cieszy się tym pięknym porankiem?
Na pewno nie ja…
OMG! Jaki miałam dzisiaj dziwny, a jednocześnie fajny sen!
Opowiadam: Byłam w jakimś zamku, a dokładnie na zewnątrz zamku i byłam ubrana w zbroje i wszyscy się na mnie gapili z wyrazem twarzy „Dziwak”. I był jeszcze Batman! I Supermen! I na tym zamku oni sobie walczyli i nawet pomachali do mnie, a ja im odmachałam i wtedy Joker pocałował Batmana, a Supermen zaczął się z niego śmiać, a go Supermena potem pocałował jakiś chory kosmita i tak już mieliśmy dwa nowe związki w zamku. Potem zaczęłam uciekać na koniu, bo jacyś żołnierze i rycerze zaczęli mnie gonić nie na koniach a pieszo i mnie jakoś doganiali. Oni tam strzelali z karabinów (nie wiem skąd pistolety w średniowieczu, ale dobrze niej tak będzie), ale pudłowali. I zobaczyłam ludzi,a dokładnie zobaczyłam elfów z „Władców Pierścieni”! I ujrzałam Gandalfa i był białym czarodziejem. I on staną na środku drogi, ja byłam za nim i krzyknął:
„You shall not pass!!!”
Żołnierzyki się zatrzymały, ale nic się nie działo, a Gandalf cały czas stukał swoją laską o ziemie. Nic to nie działało, a Żołnierzyki zaczęły mnie atakować. No to ja zaczynałam z nimi walczyć i nie używałam miecza, tylko mojej mocy do podnoszenia majtków xD I jak już ich wszystkich pozbawiłam majtów to oni uciekli, a ja z tych wszystkich brudnych majtków zrobiłam taką wielką kule ochroną (taką jak w Harrym Potterze w ostatniej części). I nagle z nieba zaczęły spadał k.u.t.a.s.y. I wszędzie były na głowach, na ziemi no po prostu wszędzie i się wtedy obudziłam!
Dziwny sen prawda? Nie ma co….
Dzisiaj może uda mi się napisać czwartą część „S vs S”
Cieszycie się?
Dobra ja lecę, bo k.u.t.a.s.y z nieba lecą!!!
Papatki!!!
~ You shall not pass!!!