Witajcie kochani!
Baaardzo przepraszam was za nieobecność, ale miałam bardzo duże problemy z zalogowaniem się, bo mój kochany komputer jest tak zaawansowaną maszyną, że co jakiś czas wylogowywuje mnie i kiedy chcę się zalogować wyskakuje komunikat, że jestem już zalogowana, ale tak naprawdę nie jestem. (Bosh XD) Do tego Prada zachorowała, więc jeżdżenie po weterynarzach gwarantowane. (Prada to mój pies, o tym napiszę niedługo w „O mnie”). W dodatku mam małe ogłoszenie dotyczące serii pt. „Louder Than Thunder”. Otórz…Robię sobie przerwę od tej serii. Nie kończe jej, ale po prostu z mojej głowy wyparowały wszystkie pomysły z weną włącznie. Ale spokojnie, mam za to inny, bardziej udany pomysł. Otóż…Dziś pojawi się wprowadzenie do nowej serii. Zachęcam serdecznie! ?

Witajcie Gołomby moje.
Zmieniłam się ;)
Od teraz nie jestem mroczną creepysmile. Pod napływem tych wszystkich „faneczek” pasty mam dość. Teraz to dramat miłosny, Coppypasta. Kiedyś pod słowem „Jeff The Killer” dzieci nie spały po kilka nocy, a teraz…Nawet nie wspomnę. Przerzucam się na Harrego Pottera, bo nawet fanki Draco nie są tak agresywne jak fangurle jafuśa. Przepraszam was.