
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



.Quiet_Storm.
AUTOR•Już wróciłam
Co tam u was?
.Quiet_Storm.
AUTOR•Za chwilę jadę do stajni 🏇
.Quiet_Storm.
AUTOR•JAK TO SIĘ STAŁO??!!
MAM 6 ZE SPRAWDZIANU Z GEOGRAFII!!!
Rainette
@Cichy_Skok z czego
.Quiet_Storm.
• AUTOR@Rainette coś tam było o mapach
.Quiet_Storm.
AUTOR•Na początek muszę dodać rozdziały do mojego "O mnie" i zarządzić remont…
.Quiet_Storm.
AUTOR•A więc to było tak…
Na początek przypomnę wam osoby które w tym uczestniczyły
A – klasowy debil, dołączył do nas w czwartej klasie i nikt go nie lubi. Zawsze musi coś odwalić.
B – mega go nie lubię, dawniej często się z nim biłam ale teraz tylko się wyzywamy .
C – najlepszy przyjaciel B ale nie jest taki jak on. Co prawda jest denerwujący ale nie aż tak bardzo.
D – najmniejszy w klasie, myślę że ma około 1,35 m i dawniej B mnie z nim shipował.
E – kujonka, ale ona jest całkiem spoko
F – najlepsza przyjaciółka kujonki, dawniej też moja najlepsza przyjaciółka ale już się tak mocno nie przyjaźnimy.
G – potraktujcie to jako dwie osoby, takie przyjaciółki. Są spoko. Też ćwiczą akrobatykę.
H – klasowy piłkarzyk, jak się postara to potrafi być normalny. On też często coś odwala, ale rzadziej od
I – w szkole razem z nią się trzymam, żeby jakoś przetrwać w tej klasie.
J – najlepsze przyjaciółeczki, J też traktujcie jak dwie osoby. Jedna z nich ma bardzo wysokie ego, a druga nie aż tak bardzo. Też chodzą na akrobatykę i myślą że są w tym najlepsze na świecie (trenują dopiero od początku roku szkolnego)
Teraz przypomnę wam piętro szkoły na którym to wszystko się działo. Działo to się na samym dole tam gdzie są szatnie. Jest to w miarę duży korytarz. Jest w nim tylko jedna sala lekcyjna, więc rzadko kiedy ktoś oprócz klasy która ma tam lekcje tam przebywa. Ta sala jest od techniki dlatego pan od techniki tam przesiaduje. Jest tam też siedziba woźnych (nie pytajcie dlaczego sobie taką nazwę wymyśliłam). Na jednym końcu korytarza są drzwi prowadzące do windy, a na drugim harcówka.
Historia:
Kiedy skończyła się lekcja wszyscy poszli do szatni (wiem że to wcześnie, ale odwołali nam dwa ostatnie WF). Okazało się wtedy że A był cały we łzach i siedział z ojcem. Dość wcześniej skończyliśmy A ja chodzę na obiady więc musiałam trochę poczekać w szatni. Wtedy E powiedziała mi że A powiedział do własnego ojca spier*****. Ja się jej zapytałam dlaczego, a ona mi odpowiedziała że chciał to na początku powiedzieć mamie a później dopiero tacie. Zapomniałam wam wcześniej powiedzieć, ale jego matka jest nauczycielką i uczy w tej szkole. W tej szatni zostały też E, F i J. Wtedy zaczęłam z nimi rozmawiać że A jest rozpieszczonym bachorem.
To jest wszystko co było wczoraj, teraz wam powiem co było dzisiaj. Normalnie na pierwszej mieliśmy polski z naszą wychowawczynią. Ale na 3 lekcji byśmy mieli angielski ale naszej babki od angielskiego nie było więc zrobili nam wtedy wychowawczą. Kiedy tylko zobaczyłam to zastępstwo, to już wiedziałam że to nie może być przypadkowe. Strasznie się się ekscytowałam bo myślałam że na pewno będzie tam jakaś drama. Na polskim wszystko było normalnie. Ale kiedy tylko nadeszła ta wychowawcza, pani od razu zaczęła z tym tematem drzwi. Okazało się, uczestniczył tam jeszcze jeden chłopak którego wam nie przedstawiłam. Więc teraz wam jakoś szybko go opiszę.
K – debil, jest głupi i nawiedzony. Serio, jak raz przechodziłam koło jego bloku, bo szłam do sklepu, to gościu od razu zaczął do mnie biec wołając moje imię. Cała klasa miała z nim podobne sytuacje. Przykładowo jednego gościa (H) gonił po całej szkole i próbował go pocałować. On jest też konfidentem. Na wszystko się skarży.
Okazało się że nasza pani wychowawczyni rozmawiała sama z dyrektorem i tamci goście nie musieli już iść. Ostatecznie cała piątka (czyli A, B, C, D i K) muszą się składać na nowe drzwi.
Koniec