♣ Wɪᴛᴀᴍ ᴍᴏᴊᴇ Uᴘɪᴏʀʏ ᴘᴏ sᴛᴜ ʟᴀᴛᴀᴄʜ śᴡɪᴇᴛʟɴʏᴄʜ ♣
♣ Zaginęłam ostatnio we mgle, profil również pozarastał chaszczami (a to właściwie przez szkołę, której było, jest i będzie o dużo za dużo), jednak cała rad oświadczam, że postaram się to zmienić.
♣ Wpis daję w tego szczególnie pięknego pierwszego kwietnia, dzisiejszym absolutnym hitem był dzień bez plecaka (to znaczy: przynieść asortyment, książki i wszystko co teoretycznie potrzebne do życia w czymkolwiek innym, niż w plecaku). Pomysły przeszły wszelakie oczekiwania, poczynając od mojej ślicznej, małej torebeczki (która notabene była cięższa niż cegła), przez klatki dla królików oraz innych chomików, przez wiadra, garnki, deskorolki, maleńkie krzesła, kończąc na wózkach sklepowych, a także dziecięcych i taczce. Ubaw był bynajmniej nie do przebicia, brawura jeszcze większa (przejechałam agresywnej babie od biologii wózeczkiem zabawkowym po piętach, chłopaki błysnęli odwagą jeszcze jaśniej, wsadzając się do wózka sklepowego i zjeżdżając ze schodów, kreatywności tu nie brak XDDDDDDDDDDD)
♣ Ostatnio (konkretnie na początku marca) wyczaiłam cudowne wydanie ❝Przeminęło z wiatrem❞, wzięłam się za czytanie, i już życzę jak najszybszej śmierci Ellen O'Harze, którą znielubiłam w tempie światła już przy filmie, a teraz mam ochotę napalić tą kwoką w piecu. Tak, w piecu, razem z tą jej suknią z trzynastu metrów tafty.
♣ Opowiadajcie co u Was, żalcie się, chwalcie, co kto woli, mówcie o tych, co byście w piecu napalili (tą burą sroką z Georgii naprawdę bym napaliła w piecu, żadna postać nie irytuje mnie tak upiornie jak Ellen), mówcie o tych, co ich kochacie i co są dla Was cenniejsi niż złoto, a ja się zmywam zacząć pracę nad ❝Istotami❞ (chociaż równie dobrze mogę się wziąć za coś nowego i kończyć przy okazji to pierwsze… nie wiem, pomyślę o tym zaraz XDDDDDDD)
♣ Wsᴢʏsᴛᴋɪᴍ ɢɪᴛ ᴡɪᴇᴄᴢᴏʀᴜ ᴢ̇ʏᴄᴢᴇ̨

♠ Dᴢɪᴇɴ́ ᴅᴏʙʀʏ ᴡsᴢʏsᴛᴋɪᴍ Uᴘɪᴏʀᴏᴍ ᴘᴏ ᴜᴘɪᴏʀɴɪᴇ ᴅᴌᴜɢɪᴇᴊ ᴘʀᴢᴇʀᴡɪᴇ ♠
♠ Przepraszam, że tak długo nie było wpisu, ale ilość szkoły to istna paranoja, że oczadzieć idzie, więc — powracam spektakularnie i z łomotem.
♠ Opowiadajcie co u Was, jak ferie minęły, jak żywot płynie, za co kto się zabrał, żalić się, chwalić, z radością wszystkie nowiny poczytam :>
♠ Niedawno powróciłam z kółka plastycznego (widowiskowo i z przytupem zjawiając się w ciemnicy plastycznej wraz z Naszą Eskapadą Żeńską Patriotów, jak gdyby nigdy nic wpadając z dziewczynami jak torpeda na aulę, gdzie trwały zawody szachowe z udziałem samiusieńkiego dyrektosa), błysnęłam oryginałem i nieprzeciętnością (ponieważ wykonywaliśmy prace na konkurs o własnych marzeniach, wszyscy poszli w identyczny deseń wolności i pokoju na świecie, ja uznałam, że za matkę słodką nie będę trudzić sobie głowy dramatami i buchnęłam na afisz własne marzenie w aranżacji artystycznej — nic innego, jak teatr i aktorstwo), dzieje się tyle, że nie starczy życia na opisanie wszystkiego, monotonność nie miałaby prawa u mnie zaistnieć, ponieważ nigdy nie istniała i nie istnieje XDDDDD
♠ Zabrałam się za oglądanie ❝Kroniki wypadków miłosnych❞, relację zdam, gdy tylko obejrzę film do końca, jednakże póki co trafia mnie na widok Witka z tym upiornym wąsikiem (i dostaję przy tym apopleksji), więc nie mam pojęcia, czy dotrwam do napisów końcowych żywa
♠ Uparłam się na rozpamiętywanie nudy, bo tak — jak uważacie, co trzeba zrobić, żeby we wszystkim widzieć barwy i cud?
♠ Dᴢɪᴀʙɴᴇ̨ ᴊᴇsᴢᴄᴢᴇ ᴊᴀᴋᴀ̨ś ᴄᴜᴅɴᴀ̨ ғᴏᴛᴋᴇ̨ ɪ ᴄᴜᴅ ᴍɪᴏ́ᴅ ♠

♦ Dᴢɪᴇɴ́ ᴅᴏʙʀʏ ᴡsᴢʏsᴛᴋɪᴍ Uᴘɪᴏʀᴏᴍ ♦
○ Opowiadajcie, cóż u Was, chwalić się i żalić, przesłuchanie (XDD)
○ ZNOWU i po raz trzeci siedzę na polskim robiąc wpis (klątwa), słuchając naraz ścieżki dźwiękowej z ❝Przeminęło z wiatrem❞ oraz ❝Innych❞ (oto próba, czy ogłupieję od nadmiaru melodii, czy nie, jak się okazuje – po trzykroć nie oszaleję, bo ta muzyka jest za piękna, żeby ogłupieć od niej), dzwoniąc bransoletkami, które znalazłam notabene przekopując stary kuferek z ozdobami z dzieciństwa, machając moimi lokami na lewo i prawo, zachwycając się wszystkim naokoło (tylko nie polskim, polonistka do pasji doprowadzi swoim brzęczeniem pod nosem, nic nie słychać, tylko mamrotania), oglądając otwarcie w Pekinie, poprawiając suknie lalek siedzących w krynolinach na parapecie i sadzając je do pupensztuby, ponieważ mam nawrót do dawnych czasów, miałam kaprys pobawienia się lalkami
○ Wczoraj zabrałam się za ❝Innych❞, na początku się zirytowałam (pomyśleć, że ludzie wychodzą z kin, bo czasem tak bardzo boją się filmu lub zasypiają na nim. A ja się nieraz tak bardzo wściekam na głównego bohatera, że mam ochotę cisnąć oglądany film w kąt, jestem zbyt nerwowa na niektóre dzieła, nerwowa o dużo za dużo XDDDD), później się zachwyciłam tak, jak zachwycam się najukochańszymi filmami. Zakochałam się w klimacie (aura była ciężka i zamroczona, ale mająca w sobie to intrygujące ❝coś❞), muzyce, grze aktorskiej, we wszystkim, tak oto ❝Inni❞ stali się dla mnie jednym z najlepszych arcydzieł w historii świata.
○ Oficjalnie postanowiłam, że ❝Istotom z poezji stworzonym❞ będę nazywać dla uproszczenia Istotami, poza tym uparcie brnę w stronę trzeciej części, więc jest dobrze (XDDD)
♦ I ᴛᴇʀᴀᴢ ᴄʏᴋ, ᴘᴏᴊᴀᴡɪ sɪᴇ̨ ᴘᴏᴅ ᴡᴘɪsᴇᴍ ᴌᴀᴅɴᴀ ғᴏᴛᴏɢʀᴀғɪᴀ ᴅʟᴀ ᴏɢᴏ́ʟɴᴇɢᴏ ᴄᴜᴅɴᴇɢᴏ ᴀʀᴀɴᴢ̇ᴜ ♦