Gdy dotarłam na miejsce, rzuciłam plecak pod dąb i usiadłam na huśtawce. Nagle zaczęłam sobie przypominać dawne czasy w których śmiech był czymś normalnym i codziennym”


Gdy dotarłam na miejsce, rzuciłam plecak pod dąb i usiadłam na huśtawce. Nagle zaczęłam sobie przypominać dawne czasy w których śmiech był czymś normalnym i codziennym”