Nowe opowiadanie, hura hura. Ależ miałam przy nim zabawę. Oto cały kontekst, szykujcie popcorn, bo będzie nudno.
Pierwszym, co sobie zwizualizowałam był pocałunek. Tym co mnie zainspirowało, była chyba jakaś creepy pasta, w której bohaterka pocałowała jakiegoś tam Slendermana w „miejsce gdzie powinny być usta”. Zastanowiło mnie wtedy jakby to mogło wyglądać, gdyby z inicjatywą wyszedł ten, co właśnie tych ust nie posiadał i te-dę tak powstała ta ilustracja.
Zabawa się na tym nie mogła skończyć, więc kombinowałam dalej. Cały plan obmyśliłam dość dawno, więc teraz podczas realizacji miałam pewne nieporozumienia z Helą-z-przeszłości. Mniej więcej w połowie pisania dotarło do mnie, że fajniejsze byłoby umieszczenie tego w świecie fantazy, a nie science-fiction. Trochę zła zaczęłam się zastanawiać dlaczego wtedy to odrzuciłam i w sumie już wiem. Koniecznie chciałam wykorzystać motyw z alkoholową kroplówką, co chyba nawet jest moim autorskim pomysłem. Chyba, że zerżnęłam i nawet nie wiem
Propos rżnięcia… Szykujcie się, że będę ruch… ekhem… wykorzystywać imię „Retho” co chwilę, bo jest tak kozackie, że aż się zastanawiam się czy nie wymienić je na „Rusty”, a to pierwsze wziąć do czego innego. Po namowie wszystkich moich pra-recenzętów pozostałam jednak przy tym. I wygrało mimo, że kojarzy się z Letho z „wiedźmina”, Reto- raperem i Toretto z „szybkich i wściekłych”. Jest po prostu kozackie!
Jednym z pra-recenzętów był mój przyjaciel, który trochę pomagał w ogarnianiu spraw wojskowych (nic nie pomógł, wszystko nazmyśłałam) i zdecydowanie, co mu się najbardziej podobało, to że wreszcie napisałam coś gdzie był razem facet i kobieta. Nigdy nie pisałam niczego innego, ale ok.
Natomiast moja przyjaciółka, zapytana o pasujący tytuł (z tytułem był straszny problem, długo nic nie mogliśmy wymyśleć) odpowiedziała „koszmar yaoistek”.
Z tego powodu, dla równowagi w wszechświecie będę siała zgorszenie udostępniając to cudowne video, które moja siostra (złoty człowiek) określiła „homo-erotycznym beletem”. Tak. Z początku podobało mi się o tyle, co szokowało, ponieważ nie przypadła mi do gustu intonacja wokalisty, bo byłam przyzwyczajona do oryginału, gdzie śpiewała kobieta, ale teraz dosłownie rozpływam się słuchając tego. Także… Deprawowanie młodzieży uważam za odhaczone, mogę spać spokojnie.
https://youtu.be/jdYgWa5hA_4

Od autora (@TW, swoją drogą)
Łańcuszek będzie polegał na dopisywaniu kolejnych zdań w opowiadaniu, które zaraz tu rozpocznę.
Następnie nominuję kilka osób, i to, że Cię nie nominowałam, nie oznacza, że Cię nie lubię albo że uważam że nie umiesz pisać.

Spróbuję, żeby style pisania nominowanych osób widocznie się od siebie różniły, gdyż zamierzam, żeby był to swoisty eksperyment -ile opowiadań wyjdzie z jednego początku?
I które będzie najlepsze?
(Nagrodą dla najlepszego opowiadania będzie prawdopodobnie absolutnie nic, więc warto się postarać!)
Jeśli Cię nominuję, to przy swoim kawałku tekstu koniecznie się podpisz i nominuj kolejne osoby!
Jeśli cię nominuję a ty bardzo nie chcesz tego pisać, to nominuj kogo innego zamiast siebie.
Fragmenty nie powinny być super długie.

@TW
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczył po rozchyleniu boleśnie opuchniętych powiek, był blady, popękany sufit.
Sufit, którego kompletnie nie kojarzył…
Do tego kiedy spróbował poruszyć ręką, przekonał się, że nie może.

@AnnieOaklay (chętna do wysyłania z powrotem, bądź innych gałęzi)
Może nawet nie tyle, co nie mógł ją ruszyć, to raczej w ogóle jej nie czuł. W dokładnie ten sam sposób, co przed laty nie czuł prawej nogi. Nie zaczął więc panikować, jak wtedy, znał już zalety posiadania sztucznego zamiennika.

@MademoiselleMarguerite
@Biszkoptowiec
@[osoba która kazała mi sπerdalać]
@DomineSapientiae
@Carmen_Black
@Blackk_Wolf