wiecie, chyba miałam nadzieję, że ten rok skończy się nieco inaczej

Hej, chciałabym wam życzyć wszystkiego dobrego w nowym, nadchodzącym roku. :) Żebyście byli zdrowi i spełnili swoje najskrytsze marzenia. Pamiętajcie, że was uwielbiam i jestem wdzięczna, że was wam. Nie będę się rozdrabniać, ale w skrócie mogę podziękować za ten rok w bieżący sposób i podsumować to, do czego w nim dotarłam.

Zacznijmy od spraw nie-internetowych, bądź nie będzie w nich tkwiących. Oczywiście, nie jestem w stanie uwzględnić wszystkiego.

— Przejście na dalszy poziom jeździectwa. Wyższy stopień galopu, małe skoki. Wrócenie po czasie do samych podstaw i zaczęcie robienia progresu na każdej lekcji, zdobywanie pochwał z ust różnych instruktorów, pokazanie na co naprawdę mnie stać i w jaki sposób jestem w stanie zgrać się ze swoim „partnerem”. Ponadto, poznanie kolejnego ulubionego wierzchowca — Keny, większe polubienie Exodus’a i Erkules’a. Zdobycie do nich wszystkich zaufania, zwiększenie woli walki. Kolejne przejechane zawody. Tym razem bez podium przez mały błąd, ale dalej na wysokim poziomie. Kolejne upadki, niektóre lepsze, niektóre gorsze. Niektóre są ze mną do dzisiaj w postaci bólu. Nieraz spadłam. Z tym również wiążą się regularne wyjazdy w teren z najlepszym instruktorem. Wzbogacenie swojego sprzętu jeździeckiego o kolejne, świetne perełki, które przydadzą mi się w pracy codziennej. Częstsze wypady do stajni, gdy tylko nastanie taka możliwość. I wiele. Wiele innych. Niestety, były też gorsze chwile. Jak to, że koń zakolkował, a inny dostał szansę, że zostanie niebawem sprzedany. O Kene się nie martwię. Póki co.

— Poznanie wielu znajomych, ale i utracenie ich. Niestety, ale „ktoś odchodzi, ktoś przychodzi”, a nic nie dzieje się bez przyczyny.

— Zamiłowanie do biologii, obranie przyszłej drogi życia. Albo psychiatria, albo weterynaria. Zależnie od tego do czego odczuje większą potrzebę bytu. Ale z pewnością coś w kierunku tego, żeby grzebać przy zdrowiu fizycznym, albo psychicznym. Z tym, że psychiatria mnie pociąga, a weterynaria jest czymś co przy własnym koniu przyda mi się na większą skalę. Mimo tego, pójdę tam gdzie wiatr mnie pokieruje. Będę o to walczyć, aż do samego, możliwego końca.

— Podwyższenie not w ocenach, ogarnięcie na większą skalę matematyki. Z dwójek i trójek przejście na czwórki, piątki. Jestem z tego bardzo dumna, bo wiem ile nerwów, łez wylałam przez ten przedmiot myśląc, że się nie nadaje i właśnie on mi pokrzyżuje wszelkie plany, nadzieję i cele. O dziwo, udało się. Zaczęłam „coś” rozumieć. Przez wielki wkład pracy i cudowną nauczycielkę.

— Odwiedziny, przyjazdy rodziny zza granicy, ale to tylko raz, dwa. Teraz już nie można – pandemia pokrzyżowała mi plany przez co z rodziną nie stanęłam „oko w oko” od dłuższego czasu. Bardzo tęsknię, ale pogodziłam się z tym na rzecz tego, że po prostu się nie da, nie jest możliwe ominięcie tego w żaden, „możliwy” sposób. Trzeba to po prostu przeczekać.

— Odkrycie pasji do gitary, uczęszczanie na coraz częstsze zajęcia z niej. Zepsucie jednej, od swojego nauczyciela otrzymanie drugiej, prywatnej. Tylko dlatego nie musiałam rezygnować. Jednak, jak wszyscy wiedzą – dobre gitary trochę kosztują, a nie da się wyciągnąć takich kosztów znikąd, z dnia na dzień. Dlatego jestem mu będzie wdzięczna, bo gdyby nie on, z pewnością nie sięgnęłabym po gitarę przez najbliższe, długie miesiące.

— Uczęszczanie na zajęcia pisarskie. Powrót do poezji, zamiłowania do epiki. I… Powoli wracamy tu, ale o tym za chwilę. W kwestii internetu.

— Kolejne zamiłowanie do tańca, fotografii, urozmaicenie swojego głosu, wejście na wyższą skalę. Zainteresowanie się estetyką, nabranie delikatności duszy i wrażliwości na piękno. Jednak również uzupełnienie swojego charakterku lekką arogancją, krztą sarkazmu i paroma innymi, negatywnymi cechami. Wystawienie swojej psychiki na „pewne próby”. Chyba się spisała.

— Odejście wielu ludzi – jak już wspominałam, ale w tym momencie w innym sensie. W sensie… Na zawsze, że już nigdy się nie spotkamy pod żadnym względem. Niestety, życie takie jest. Jak już wcześniej wspominałam.

… I wiele, wiele innych.

INTERNETOWE.

— Odejście paru ważnych osób, trochę złamanie mnie pod względem tego, że ludzie wykorzystali to, czego nie powinni. Odcięłam się na trochę. Mimo, że dalej tęsknię – pogodziłam się z tym. Chyba.

— Powrót na Wattpad’a i Samequizy po długim czasie, gdy przechodziłam „kryzys”. Cieszę się, że tu wróciłam, bo brakowało mi was. Oczywiście, sukces z tym idący. Mam już was „tyle” aktywnych tu mimo, że nie jestem tu od dawna. Byliście zawsze i z pewnością będziecie. Dziękuję. Za wszystko.

>>>> Ogólnie.

Jakieś konkursy nie konkursy, nabranie wielu umiejętności etc. Trochę się działo. Dziękuję.

Za wszystko.

Mam nadzieję, że rok 2021 będzie dla nas lepszy pod każdym względem. Trzymajcie się.

@Mrs.Chocolate_ (Dziękuję 🥳)

@/lost_time (i teraz nie wiem, oryginalna autorka, czy od kogoś poprzedniczka otrzymała swoją nominacje?)

1. Czy chciałbyś kiedyś, aby została stworzona o tobie legenda lub sam ją napisać?

🥳 W sumie, chciałabym. Zależy tylko jaki miałaby mieć wygłos. Byłaby pozytywna, negatywna, czy przekłamana – ciężko mi stwierdzić, gdy nie wiem w jakiej formie miałaby zostać napisana i przez kogo. Jak wszyscy wiemy, nie raz w życiu spotykamy bajkopisarzy tworzących o nas różnorakie legendy podczas rozmów ze znajomymi. Za takie z pewnością podziękuję.

2. Twój ostatni sen?

🥳 Nie pamiętam, nie mam snów. Jak są, to tylko sporadycznie. Dzisiaj śniło mi się coś… Nie wiem, o stajni? Całkiem możliwe, albo o lekarzu, od którego niedawno wróciłam z receptą na dziesięć kolejnych badań. Życie.

3. Kiedy ostatnio płakałeś?

🥳 Dzisiaj.

4. Masz kogoś zaufanego na tej stronie lub w realu?

(Powtarza się czwórka 🧐)

🥳 Chyba… Tak. W realu? Najpewniej rodzinę, bądź zwierzęta. Tutaj wydaje mi się, że tak.

4. Gdybyś mógł zrobić coś, czego nigdy byś nie mógł zrobić, co by to było?

🥳 W sumie… Nie mam pojęcia. Może na ten moment coś co jest niemożliwe, a w przyszłości by było, bo w napadzie na sklepy sensu nie widzę (chyba, że jeździeckiego 🤪🤪). Myślę, że wzięłabym ukochanego konia i ruszyła w las, przed siebie, nie oglądając się za nikim, niczym.

5. Powiedziałeś kiedyś COŚ, czego później żałowałeś?

🥳 Z pewnością. Jak każdy. Nie ma ludzi doskonałych, a cechą ludzką jest mówienie głupich, nieprzemyślanych rzeczy.

6. Czym jest dla ciebie śmierć?

🥳 Nowym rozdziałem. Niby końcowym, ale nie do końca. Taki… Tajemniczy epilog, z bonusami ciągnącymi się za nim.

7. Gdybyś mógł spotkać w realu przynajmniej trzy osoby z tej strony, to kto by to był?

🥳 Chciałabym spotkać kogoś, kto nigdy mnie nie oszukał. Z pewnością, was wszystkich. Chociaż na moment, żeby wyściskać, że jesteście.

8. Czym jest dla ciebie depresja?

🥳 Okropną, ciągnącą się za człowiekiem chorobą, często uniemożliwiającą mu normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Oczywiście, jeśli chodzi o prawdziwą, nie zmyśloną dla atencji.

9. Co o mnie sądzisz?

🥳 Uwielbiam Cię, cieszę się, że Cię mam i słuchasz moich rozterek. Buzi.

10. Nominuj pięć osób

🥳 Chętni – róbcie!