Akiki.__.1115
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
Akiki.__.1115
AUTOR•SKOPIUJĘ WAM CAŁĄ SCENĘ BO TO PIĘKNE JEST XDDD
.
.
.
''Scena LXXIII – „Misja: FinEst pod lupą”
Miejsce: uroczy skwerek w centrum Kopenhagi
Czas: wieczór, ciemno, ale dramatycznie
Stan emocjonalny Łotwy: pęknięte serduszko + obsesja detektywistyczna
Łotwa siedzi za krzakiem.
Na głowie czapka z daszkiem z napisem „I ❤️ Espionage”
W dłoniach: lornetka, notatnik, ciasteczka w kształcie Finlandii i Estonii.
Z boku: termos z melisą. Bo stres.
Łotwa (szeptem do siebie):
— No proszę, przyszli znowu na ławkę nr 3. Ich ulubiona. Jak romantycznie. Fuj.
Zapisuje coś w notatniku.
Obiekt F podaje obiektowi E ciepły napój. Obiekt E się uśmiecha.
Twarde dowody: flirt.
Wyciąga aparat. Pstryka fotkę.
— Ha. Mam cię, Estonia. Zdradziłeś mnie emocjonalnie.
Zza krzaków wychyla się… Dania.
W ręku popcorn.
— Nieźle ci idzie, Sherlocku. Potrzebujesz asystenta?
Łotwa (wściekły szept):
— To nie zabawa, to dochodzenie!
Dania siada obok.
Wyciąga dyktafon.
— Dla potomności. Opowiedz mi, kiedy zorientowałeś się, że Estonia cię zdradził.
Łotwa:
— Gdy przestał mnie ignorować, a zaczął patrzeć na Finlandię tak, jak kiedyś patrzył na moje ciasteczka z cynamonem.
Dania (z powagą):
— Rozumiem. Cynamon to poważna sprawa.
Kadr zmienia się. Finlandia i Estonia spacerują. Estonia mówi coś, Fin się śmieje. Lekko go szturcha.
Łotwa patrzy przez lornetkę, zszokowany.
— O NIE. DOTYK. BEZPOŚREDNI KONTAKT.
Zapisuje:
Obiekt E uderzył obiekt F w ramię. Obiekt F się śmieje.
Potwierdzona chemia. Rozważyć zorganizowanie interwencji.
Dania:
— Chcesz, żeby ci pomóc napisać list otwarty o złamanym sercu do Estonii?
Łotwa (z miną dramatyczną jak w telenoweli):
— Nie. Chcę, żeby wiedział. Że widzę. I że już nigdy nie dostanie mojego ciasta piernikowego.''
Akiki.__.1115
AUTOR•"Łotwa wygląda, jakby ktoś właśnie powiedział mu, że jego brat bierze ślub z Czechosłowacją."
Akiki.__.1115
AUTOR•"„Miłość pod obstrzałem”
Wciąż ta sama sala Nordycko-Bałtyckiej Unii Nieoficjalnych Dram (N-BUND)
Pozycje: nadal gotowe do ataku emocjonalnego.
Zegar: tyka nerwowo
Plan: „Zatrzymać FinEst zanim stanie się prawdziwe”
Dania coś bazgrze na tablicy: „czy Finlandia śpi tylko z kimś, kogo kocha? czy to po prostu jego styl bycia?”
Szwecja przewraca oczami.
Łotwa trzyma kubek z napisem „Drama Queen”, trzęsąc się z emocji."
Akiki.__.1115
AUTOR•"Cisza.
Absolutna.
Groźna.
Islandia mruży oczy.
— Czy ktoś umarł, czy po prostu znowu Dania odpalił swoje „mam plan”?
Dania (z dumą):
— Tym razem nie ja. To Litwa i Łotwa przynieśli bombę emocjonalną!
Islandia siada. Pije kawę.
— No to mówcie. I tak nie mam nic lepszego do roboty.
Łotwa (w trybie dramatycznego narratora):
— Estonia i Finlandia spali razem. W jednym łóżku. W jednym pomieszczeniu. POD JEDNYM KOCEM.
Islandia:
☕ siorb
☕ przełyk
— …Okej. A to źle?
Litwa:
— TO KATASTROFA DYPLOMATYCZNA!
Norwegia:
— Lub miłość.
Szwecja:
— Lub bardzo głęboki sen.
Dania:
— Lub… przedsmak czegoś więcej 😏
Islandia patrzy na wszystkich po kolei.
— Jesteście nienormalni.
I wychodzi.
Łotwa (za nim):
— Nie oceniaj mnie! Ja tylko chciałem chronić mojego braciszkaaa!
Islandia (zza drzwi):
— Powiedzcie mi, kiedy będziecie planować coś mniej… porąbanego.
Drzwi się zamykają.
Cisza wraca.
A potem Dania:
— Dobra. Co z kodem „Lis w norweskim śniegu”?
— Zaczynamy misję?"
Akiki.__.1115
AUTOR•"„Islandzki teleport do piekła”
Sala zebrań Nordycko-Bałtyckiej Unii Nieoficjalnych Dram (N-BUND)
Czas: trzynaście minut po emocjonalnej erupcji Łotwy
Na stole: mapy emocjonalnych zniszczeń.
Na ścianach: wykresy możliwych scenariuszy.
W powietrzu: napięcie i zapach herbaty miętowej z melisą.
Szwecja pochyla się nad planem pt. „Operacja: Rozdzielić Fińskiego Snajpera od Bałtyckiej Czułości”.
Dania i Norwegia debatują, czy przypadkiem nie trzeba wystosować oficjalnego pisma do Estonii z zapytaniem „czy to poważne”."