Ugh, ale jestem złaaaa ;-;

A jestem zła aż od rana ;-;

W sumie to wcześniej nie byłam aż tak tylko teraz jak o TYM pomyślałam…

Już wam piszę o czym…
Otóż… To wszystko zaczęło się rano, koło 7. Obudził mnie budzik tak jak zwykle. Ale nie wstałam, bo przypomniałam sobie, że przecież od 3 miesięcy w poniedziałki mm na 9, a nie 8 x’D.
W każdym razie poszłam spać… I to był błąd… Kto by pomyślał, że w ciągu godziny może się przyśnić tyle rzeczy ;-;. Zaczęło się niewinnie- wróciłam (skądś x’D) do domu, rodziców tam nie było, bo poszli na czyjeś imieniny, urodziny czy coś takiego… Uznałam, że pooglądam coś na yt’bie… I to był kolejny błąd! Trafiłam na jakiegoś SUPER gościa, który jedyne co robił na filmie to grał… lamił w jakąś „izi” gierkę i gadał o „w*********ych go rzeczach” (tak sięto nazywało). Wiecie, taki format jak te, które postały razem ze słynną Nanami Chan.
Nie byłoby nic złego w tym gościu, gdyby nie to, że yt zaczął mi lagować, ekran się wyłączył (a dźwięk nie, czasami tak est przy bugach) i musiałam tego słuchać..
A ten jego głos!! Za każdym razem, kiedy mówił „yyy” nawet „y” w… „ryby” to brzmiało to tak strasznie… Normalnie rozchodziło mi się echem w głowie (<- i tu mamy dowód, że to sen, w realu wcale nie mam pusto w głowie x'D).
Pamiętam, że to trwało strasznie długo i nie mogłam nic z tym zrobić. Uznałam, że wyłączę telefon. Zrobiłam to i w końcu przestał gadać… Ale gdy włączyłam go z powrotem to zamiast głosu słyszałam już samą wibrację..
I wtedy się obudziłam, cała nabuzowana.. Dalej słyszałam ten dźwięk, a potem jeszcze dzwonek telefonu. Myślałam, że to po prostu jakaś piosenka, więc wyciszyłam.. A potem się okazało, że wibracja to był budzik, a "piosenka" to mama dzwoniła żeby sprawdzić czy żyję..
O! Pamiętam coś jeszcze… Zanim telefon mi się zbugował widziałam nick tego gościa..
To było jego imię i nazwisko, ale widziałam tylko imię.

Dlatego od dzisiaj "Tomasz" jest wrogiem publicznym nr. 1!!!
Dziękuję za uwagę xD

„[..]Na świecie brak kuca co byłby mi równy[..]” – no ładnie Celestia x’D