czesc ludzie wczoraj okolo osiemnastej wrocilam do domu z dwutygodniowego obozu przetrwa- znaczy harcerskiego. kilka slow opowiem. no były tam dwie inne drużyny harcerzy z Gorzowa (230 gdh* rysie i 23 gdh Tobruk ( o tobruku bedzie duzo bo tam jest cudny czlek) ) plus 11sdh* wicher aka wiatropęd czyli rodzinna drużyna 6sdh tęcza. bardzo pokretne wiem. w kazdym razie bylo tam wiecej ladnych chlopcow niz się spodziewalam. I w sumie ilosc moich przyszlych mezow powiekszyla sie o piec osob a najbardziej o pewnego długowłosego chlopaka o wdziecznyn imieniu Marian. Jakby do niego to imie nie pasuje ok. z laskami z zastępu* robilysny teorie spiskowe na temat jego imienia i wspólnie ustalilysmy ze pasuje do niego Leon. a potem co. potem sie okazalo ze jego brat ma na imie leon a on ma na imie Marian . wiec d***. najsmutniejsze jest to ze nie rozmawialam z nim dluzej niz minute gdy pralam mu koszulke ale o tym kiedy indziej.

gdh* – skrót od gorzowska drużyna harcerzy/harcerek sdhc*- szczecińska drużyna harcerzy/harcerek zastęp*- w drużynie harcerskiej jest podział na zastępy czyli kilkuosobowe grupy. kazdy zastęp ma nazwe np mega tramwaje kto wie ten wie.

pod spodem zdjęcie cudownego listu miłosnego od Putina. Wyjaśnienia kiedy indziej