Teraz ludzie opowiadają o tym jakie to rozpoczęcie roku nie było złe/cudowne. A ja opiszę swoje rozpoczęcie roku.
Więc tak: Przyjeżdżam do szkoły busem, jestem. Widzę moją klasę i z głową w dół idę do nich. Ludzie się na mnie patrzą, bo idę w rozpuszczonych włosach- dla nich to nowość. Zazwyczaj noszę warkocz lub kitkę. No i idę i witam się z przyjaciółką i tak se gadamy, podchodzi do nas chłopak z mojej klasy i się pyta „Czy my się znamy” no i ja mówię, że nie. Co z tego, że chodził ze mną do podstawówki i chodzi ze mną 2 lata do tej samej klasy. Potem sobie gadam z bff i przychodzi pedał… znaczy pedagog i mówi, że można wchodzić. No to my idziemy i ustawiamy się na „Holu” szkoły. Mówiąc hol mam na myśli dwór otoczony budynkami. Co roku ustawiają nas w rządki 1 klasy 2 klasy i 3 klasy itd. W tym roku ustawili nas kompletnie nie po kolei- 1 Liceum 3 Gimnazujm 2 Liceum. No ale dobra stajemy jak w tym wyznaczonym miejscu, wtedy na podest wchodzi przewodnicząca samorządu i zaczyna witać ludzi. Wszystko fajnie pięknie, wita 2 klasy liceum, wita 1 klasy, no wita ogółem wszystkich z wyjątkiem 3 klas gimnazjum. Wtedy wbija dyrektorka i do hymnu i zamiast grać na pianinie hymn czy chociaż dać sam podkład, PUSZCZAJĄ NA CAŁY GŁOŚNIK nagraną wersję hymnu, przez co nikt nie może śpiewać. W trakcie dochodzą do naszej klasy ludzie bo się zgubili po drodze. No to już jest po hymnie, po spocznij i tak dalej. I zaczynają gadać o 90 urodzinach szkoły i o 100 rocznicy odzyskania niepodległości. Po obwieszczeniu informacji rozsyłają nas do sal. Ale chwila chwila myśleliście, że sami pójdziemy? HA! Niedoczekanie. Wysyłali nas klasami. I poszły 2 klasy liceum, 1 klasy liceum, 3 idą. Na holu zostały tylko 2 klasy: Moja i podajże 3 G (Mamy klasy od A do H). Zgadnijcie kto poszedł ostatni? 3 G. Bo my dostaliśmy zaszczyt bycia przedostatnimi <3. No to idziemy gramolimy się na nasz stryszek (Klasa francuska ma salę na strychu) czyli na 3 piętro. Okrężnymi drogami przeszliśmy z 60 schodów i doszliśmy na górę. Tam pani rozdaję nam lizaki (Uczniom w wieku 15-16 lat) i opowiada o tym, jaki to będzie wspaniały rok oraz o nauczycielach, którzy się zmienili. Zmieniła się pani od Histy, oczywiście na gorszą, dostaliśmy nowych nauczycieli do nowych przedmiotów no i stary skład został:
Kochany Katecheta Wróżbita, przewiduje on przyszłość co prawda niedaleką, ale wciąż
Pani od Fizyki, która nie jest w stanie znieść czyjejś opinii.
Pani od Polaka, która prawdopodobnie przed każdym naszym polskim wącha klej.
Pan od Matmy- Jedyny normalny człowiek w tej placówce.
Pani od Angola, która jest feministką
Pani od WF'U, czyli nasza kochana sadystka <3
Nasza wychowawczyni, która uczy francuskiego i nas bardzo "kocha"
I wielu innych. No to pani nas już wypuszcza i wychodzimy, a tam nowy automat z jedzeniem. Nie miałam okazji spojrzeć na jego zawartość, ale wyglądał jakby serwował burgery i frytki. A to nie oznacza nic dobrego.
Moje rozpoczęcie roku trwało 25 minut. Potem się rozeszliśmy do domów.
Nic nadzwyczajnego prawda? A no i jeszcze widziałam mojego crusha w Garniturze. <3
Dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia- Miss Edgeworth.

https://samequizy.pl/zrozum-bardzo-wazny-one-shot-na-tym-profilu/ Autorka poprosiła by ten quiz u siebie promować, ale nie powiedziała co można o nim mówić. Jest to one-shot który ma na celu pokazać jak bardzo ludzie nie doceniają tego co mają. A jaki tam jest argument byśmy coś docenili? Ktoś inny ma GORZEJ… A teraz przytoczę przykład którego użyłam pod tamtym quizem. Jeśli ja mam depresję to mam się cieszyć, bo sąsiad ma gorzej. To tak nie powinno działać. To jest moja opinia. A jak wy oceniacie ten OS?