𝖔𝖌𝖑𝖔𝖘𝖟𝖊𝖓𝖎𝖆 (𝖕𝖘𝖊𝖚𝖉𝖔)𝖕𝖆𝖗𝖆𝖋𝖎𝖆𝖑𝖓𝖊

wraz z nadejściem trzeciego stycznia usunęłam mojego one shot’a „perfection” ponieważ przestałam go zwyczajnie lubić. jest płytki, brzmi jak wszystkie inne i nic za sobą nie niesie, co dopiero zrozumiałam. teraz stronię od one shot’ów i stałam się skupiać na czymś większym, do czego zaraz przejdę.

weszliśmy w nowy rok lepiej, lub gorzej, a w moim przypadku? nie pamiętam, co wskazuje na to, że bawiłam się przednio. szczerze nie lubię tej całej sylwestrowej otoczki zabawy ze znajomymi i wszystkiego, ale to jeden z jakiś wyimaginowanych powodów, dla których socjalizuję się z ludźmi, także nie jest źle.

rzadko tu bywam, żeby cokolwiek napisać, głównie piszę z kimś w wiadomościach prywatnych, co prowadzi do kolejnej sprawy – 𝖘𝖊𝖗𝖎𝖊, 𝖎 𝖈𝖟𝖞 𝖜 𝖔𝖌ó𝖑𝖊 𝖇ę𝖉ą?

[WAŻNIEJSZA CZĘŚĆ WPISU] odpowiedź brzmi tak, będą, ale za jakiś czas. niedawno odkryłam, że o wiele łatwiej pisze mi się w języku angielskim, bo po prostu frazy tak same z siebie wychodzą zwięźlej, niż po polsku. aktualnie zaplanowałam opublikować całą serię po angielsku na wattpadzie, a później przekładać to na polski tutaj i tak dalej, rozumiecie o co chodzi? jeśli chodzi o wattpada to chcę zacząć tam jeszcze jedną serię o tematyce „EUFORII” no bo muszę się w końcu gdzieś wyżyć po pierwszym sezonie, albo przynajmniej napisać coś o Fez’ie bo to anioł w ludzkiej, dilerskiej postaci.

too chyba tyle? marcelinka dodaje uroku temu umierającemu profilowi † na którym nic się nie dzieje, no dobrze.

cheers, zocha. 💘

nie wiem, czy bez niego w ogóle kiedykolwiek coś jeszcze napiszę. serce mi się kraja, bo to z nim zaczęłam pisanie każdej serii.