Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

#hejtujmygo


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Bubble_Gum_PL
Bubble_Gum_PL
Zobacz profil
Zobacz podobne quizy:

Komentarze sameQuizy: 26

Danieczkov

Danieczkov

Dosyć cool człowiek

Odpowiedz
1
An_Ais

An_Ais

Wiedziałaś, że jeśli zabijesz mordercę, to liczba zabójców na świecie nie zmieni się?

Odpowiedz
1
Bezglutenowa

Bezglutenowa

Odpowiedz

k...9

Nie mogę tego znieść. Widzę zdjęcie umieszczonego losowo obiektu, a potem go widzę, k****, widzę. „Och, to wygląda trochę jak ten z nas”, zaczęło się. To zabawne, to fajne odniesienie. Ale szedłem dalej, zobaczyłem lodówkę, która wyglądała jak wśród nas, zobaczyłem animowaną paczkę chipsów, która wyglądała jak wśród nas, zobaczyłem kapelusz, który wyglądał jak wśród nas. I za każdym razem wybuchałem szalonym, pozbawionym oddechu śmiechem, wpatrując się w obraz, gdy słowa AMOGUS przebiegały przez moją głowę. To udręka, tortura psychologiczna, jestem uwarunkowana do maniakalnego śmiechu za każdym razem, gdy zobaczę owal na czerwonym przedmiocie. Nie mogę tak żyć. Nie mogę nie mogę nie mogę nie mogę nie mogę! I nie zaczynaj mnie od słów! Nigdy więcej nie usłyszę słowa podejrzany bez pomysłu o nim wśród nas. Ktoś robi coś złego i nie mogę powiedzieć nic innego niż „sus”. Mógłbym patrzeć, jak mężczyzna morduje wszystkich, których kocham, a jedyne, co mogłabym powiedzieć, to „red sus” i śmiać się jak cholernie szalony człowiek. A słowo „wśród” jest zrujnowane. Fraza „wśród nas” jest zrujnowana. Nie mogę już żyć. Wśród nas zniszczył moje pieprzone życie. Chcę się wyrzucić z tej płaszczyzny istnienia. ZATRZYMAJ TO!

Odpowiedz
3

k...9

Moja dziewczyna boi się swojego tyłka
nsfw
Gdy po raz pierwszy braliśmy razem prysznic, wszystko wydawało się żartem: „Właściwie to boję się się tam umyć – nawet nie będę go szturchać. Użyję myjki lub szorowania, o ile są grube , ale myśl o dotknięciu mojego nagiego tyłka przyprawi mnie o mdłości ”.

Wychowanie baptystów pozostawiło moją dziewczynę z najbardziej osobliwą rzeczą: strach przed własnym odbytem – bez żartów, ze strachem przed tym słodkim pierścionkiem. Płakałem przez cały dzień i noc, przyjacielu, ta myśl dała mi taki ból, że wiedziała, że ​​nienawidzi swojej dziury po łupach i radości, które może przynieść.

Kiedy przestałem płakać i zastanawiać się nad strachem przed jej własną dziurą, nie minęło dużo czasu, zanim zrozumiałem, co powinno stać się moją rolą: „Dlaczego nie wypiorę dla ciebie tej dziury, moja tłusta dziewczynka. Pochyl się, zrelaksuj się, i zamknij oczy, zawiruję temu tyłkowi. ”

Pierwszy raz na dobre odmienił moje życie i poczułem się jak sen, i chociaż to było wieki temu, ta myśl wciąż sprawia, że ​​krzyczę.

Ale teraz jestem uzależniony od tego nocnego rytuału… Stało się to nieuniknione i erotycznie nawykowe, bo czuję się jak bóg, a nawet król, kiedy wsuwam gibki palec w jej gruby, cierpki pierścień.

Jeśli ci się podobało to powinieneś założyć na to pierścionek ??? NIE. Qween to cofnęli, mówię ci, br. Polubienie samego pierścienia jest często lepszą rzeczą, ponieważ w sowieckiej Rosji pierścień otacza CIEBIE.

Wszystkie samotne panie (x6)

Gra „Fade to Black” Metalliki

Odpowiedz
3
Bezglutenowa

Bezglutenowa

Odpowiedz

S...2

Żyjemy w społeczeństwie

Żyjemy w społeczeństwie, w którym my, Gracze, jesteśmy wyśmiewani, wyśmiewani, wyśmiewani, zastraszani i wyśmiewani za po prostu wybór hobby, które wymaga krytycznego myślenia, błyskawicznego refleksu i TYLKO ZA RURĘ (jeśli nie możesz powiedzieć, to znaczy mało powiedziane) więcej siły roboczej niż jest to wymagane w typowej grze w piłkę. Jednak kobiety, w swoim wstecznym i wręcz nierozsądnym myśleniu, postrzegają nas jako zamieszkujących dno, podludzkich dziwaków i wolałyby raczej zadowalać się dolną linią ewolucji, zwaną też „czadami”.

Aby Nasze Towarzystwo mogło się rozwijać, ten sposób myślenia musi zostać całkowicie wykorzeniony, a my, Gracze, z naszą genetyczną wysoką inteligencją, nienaganną wiedzą bojową i nieopisanymi umiejętnościami rozumowania, musimy pozwolić zapłodnić wybrane przez nas kobiety naszym nasieniem. Jeśli ten obecny kurs będzie kontynuowany, ludzkość jako całość będzie nękana okazami o niskim IQ i niezadowalającym postępem ewolucyjnym. Czy myślisz, że pozaziemskie istoty intelektualne będą patrzeć na nas jako na gatunek, nie jako na SPOŁECZEŃSTWO, z którym można się komunikować, być postrzeganym jako RÓWNOŚĆ, jeśli mierzymy nasz największy sukces ewolucyjny, jak daleko możesz rzucić piłkę? Nie rozśmieszaj mnie, sir.

Poza podstawowymi zaletami genetycznymi i ewolucyjnymi, które można uzyskać dzięki hodowaniu z nami samic (przez nas wybranych), możemy również zapewnić, że będą traktowani jak Boginie, za które je uważamy. Nie będą już spędzać niezliczonych nocy, będąc fizycznie maltretowani i emocjonalnie niszczeni przez wasz wspólny Czad. Prawdziwi Panowie okażą im uprzejme traktowanie najwyższej jakości. Zamiast zabierać Stacy do restauracji, tylko po to, by zostawić jej rachunek i porzucić ją tej samej nocy, aby wspólnie z Weroniką spotkać się z Veronicą, zostaną poddani wysublimowanym kulinarnym przysmakom, delikatnym paseczkom wybranym z najlepszego gatunku drobiu. Twój normalny mózg nie mogłem nawet zacząć rozumieć, osobiście dostarczony do mojej bezpiecznej przystani pod rezydencją mojej matki, opłacony w walucie, zarabiam wykonując proste, dżentelmeńskie obowiązki dla mojej ukochanej Matriarchy. I będzie euforycznie cieszyć się swoim posiłkiem, gdy dam jej masaż stóp, którego pragnęła od tak dawna, prostą przyjemność, której zaprzeczył samolubny i przestarzały umysł Czada.

Więc widzisz, następnym razem, gdy będziesz chciał zapytać, czy nasz ruch to zwykła „satyra”, [imię redditora] Reddita, możesz po prostu przestać. Po prostu przestań i zamiast kpić z nas, Graczy, spróbuj, choćby to daremne, zaangażować się w inteligentną dyskusję do poziomu naszej satysfakcji. Ponieważ widzisz, ich czas nadchodzi. Era Czadu się skończyła. Nadeszła era Graczy.

Gracze powstają.

Odpowiedz

k...9

动态 网 自由 门 天安門 天安门 法輪功 李洪志 Wolny Tybet 六四 天安門 事件 Protesty na placu Tiananmen w 1989 roku 天安門 大 屠殺 Masakra na placu Tiananmen 反 右派 鬥爭 Walka antyprawicowa 大躍進 政策 Wielki skok naprzód 文化大革命 Wielka proletariacka rewolucja kulturalna 人權Prawa człowieka 民運 Demokratyzacja 自由 Wolność 獨立 Niezależność 多黨制 System wielopartyjny 台灣 臺灣 Tajwan Formoza 中華民國 Republika Chińska China 土 伯特 唐古特 Tybet 達賴喇嘛 Dalajlama 法輪功 Falun Dafa 新疆維吾爾自治區 Region Autonomiczny Sinciang Ujgur 諾貝爾 和平獎 Pokojowa Nagroda Nobla 劉 暁 波 Liu Xiaobo 民主 言論 思想 反共 反革命 抗議 運動 騷亂 暴亂 騷擾 擾亂 抗暴 平反 維權 示威 游行 李洪志 法輪 大法 大法 弟子 強制 斷 種 強制 堕胎 民族 淨化 人體 實驗 肅清 胡耀邦 趙紫陽 魏京生 王丹 還 政 於激流 中國 北京之春 大紀元 時報 九 評論 共産黨 獨裁 專制 壓制 統一 監視 鎮壓 迫害 侵略 掠奪 破壞 拷問 屠殺 活 摘 器官 誘拐 買賣 人口 遊 進 走私 毒品 賣淫 春 畫 賭博 六合彩 天安門 天安门 法輪功 李洪志 Kubuś Puchatek 劉曉波 动态 网 自由 门

Odpowiedz
1

k...9

Niemal codziennie masturbuję się do zdjęć Bena Shapiro
Tylko dlatego, że wiem, że nienawidziłby idei masturbacji mężczyzny. To naprawdę trudne, ponieważ nie uważam go za atrakcyjnego seksualnie w żaden sposób, a zwłaszcza jego zdjęcia w głowę, ale robię to codziennie przez około 2 lata, ponieważ na początku wydawało mi się to zabawne, ale teraz jestem do tego tak przyzwyczajony, że sprawia, że ​​czuję się niekompletny, jeśli nie robię tego codziennie.

Odpowiedz
1
Ananiasz_Turek

Ananiasz_Turek

@koxbyczeq69 W ostatnich latach copypasty podbiły Internet. Czym jest ten nowy gatunek literacki, tak uwielbiany nawet przez tych, którzy po książki nie sięgają? Copypasty to zabawne, sureealistyczne historyjki pisane potocznym językiem i publikowane na portalach społecznościowych. Internauci często je kopiują i wklejają dalej. Stąd ich nazwa, pochodząca od angielskich słów „copy” (kopiuj) i „paste” (wklej). Najsłynniejszą polską pastą (jak w skrócie określa się tego typu utwory) jest „Mój stary to fanatyk wędkarstwa” Malcolma XD. O popularności, jaką zdobyła, niech świadczy fakt, że w 2017 roku Showmax wyprodukował krótkometrażową ekranizację, w której zagrali m.in. Piotr Cyrwus, Marian Dziędziel i Jan Nowicki. Autor zaś, skrywający swoją tożsamość pod pseudonimem, zdążył zadebiutować powieścią „Emigracja”. Książka okazała się bestsellerem – kupiło ją ponad 30 tysięcy czytelników. W.A.B. postanowił więc wydać zbiór past, które przyniosły Malcolmowi XD popularność. Tom zatytułowany „Pastrami” 13 listopada trafił do księgarń, a my prezentujemy znajdującą się w nim kultową historię „Mój stary to fanatyk wędkarstwa”.

Mój stary to fanatyk wędkarstwa

Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania z******* wędkami, najgorzej. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę i trzeba wyciągać w szpitalu, bo mają zadziory na końcu. W swoim dwudziestodwuletnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła, to kazała buta ściągać xD, bo myślała, że znowu hak w nodze.

Druga połowa mieszkania z******* „Wędkarzem Polskim”, „Światem Wędkarza”, „Super Karpiem” xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie wędkarskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety, bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach, ale teraz nie dosyć, że je kupuje, to jeszcze siedzi na jakichś forach dla wędkarzy i kręci gównoburze z innymi wędkarzami o najlepsze zanęty itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo w*********ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie w*****ł, to założyłem tam konto i go trollowałem, pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty, typu „karasie jedzo guwno”. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUM, za naj*****e 10 tysięcy postów.

Jak jest ciepło, to co weekend z********* na ryby. Od jakichś pięciu lat w każdą niedzielę jem rybę na obiad, a ojciec p******* o zaletach jedzenia tego wodnego gówna. Jak się dostałem na studia, to stary przez tydzień p*******ł, że to dzięki temu, że jem dużo ryb, bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o czwartej w nocy, bo hałasują, pakując wędki, robiąc kanapki itd.

Przy jedzeniu zawsze p******* o rybach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wędkarski, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu d*** durr, niedostatecznie zarybiajo, tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu, klnąc, i idzie czytać Wielką Encyklopedię Ryb Rzecznych, żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta ponton. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał, tylko już wczoraj go rozpakował i nadmuchał w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój wędkarski i siedział cały dzień w tym pontonie na środku mieszkania. Obiad (karp) też w nim zjadł [cool][cześć].

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich ryb w Polsce, tobym wziął i z**********.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny, to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na ryby w drodze wyjątku. Super prezent k****.

Pojechaliśmy gdzieś w p**** za miasto, dochodzimy nad jezioro, a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi, podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad wodą, i patrzymy na spławiki. Po pięciu minutach mi się znudziło, więc włączyłem discmana, to mnie ojciec p********* wędką po głowie, że ryby słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po d****, to zaraz krzyczał szeptem, żebym się nie wiercił, bo szeleszczę i ryby z wody widzą, jak się ruszam, i uciekają. Sześć godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na wodę jak w jakimś j****** Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie, więc jeszcze do tego było zimno jak sam s********. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie p********, bo inaczej ryby słyszą i czują.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym jeździ na ryby. Kiedyś towarzyszem wypraw rybnych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na Wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny, Zbysio przyszedł na hehe kielicha. n******i się i oczywiście cały czas gadali o wędkowaniu i rybach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są szczupaki, czy sumy.

WEŹ MNIE NIE w******J ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ, JAKIE SZCZUPAK MA ZĘBY? CHAPS I RĘKA u******!

k**** TADEK SUMY W POLSCE PO 80 KILO WAŻĄ, TWÓJ SZCZUPAK TO IM MOŻE NASKOCZYĆ.

CO TY MI O SUMACH p*********, JAK LEDWO UKLEJĘ POTRAFISZ Z WODY WYCIĄGNĄĆ. SZCZUPAK TO JEST KRÓL WODY JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI.

No i aż się zaczęli nakurwiać, zapasy na dywanie w dużym pokoju, a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka, i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I BARDZO k**** DOBRZE.

Tak go za tego suma znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego, czyli Polskim Związku Wędkarskim. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak na przykład w telewizji mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi, to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych s*********ch z PZW powiedzieć. Gazety niewędkarskie też przestał czytać, bo miał ból d***, że o wędkarstwie polskim ani aferach w PZW nic się nie pisze.

Szefem koła PZW w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim akwenom przez związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie wędkarskie, na którym występował Adam, i stary wrócił do domu z podartą koszulą, bo siłą go usuwali z sali, takie tam inby odpierdalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZW ojciec rozpoczął partyzantkę internetową, polegającą na szkalowaniu PZW i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty, typu że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo że go widział na ulicy, jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR, więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi dwa tysiące złotych..

Jak płacił, to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, PZW, Adama i w ogóle cały świat. Z jego p*******nia wynikało, że PZW jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te dwa tysiące na wędki, haczyki czy łódki i dostawał strasznego bólu d***, ile on by mógł na przykład zanęty waniliowej za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć łódkę do połowów, bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać.

SYNEK, NA WODZIE TO SIĘ PRAWDZIWE OKAZY ŁAPIE! TAM JEST ŻYWIOŁ!

Ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać, a hehe frajerem to on nie jest, żeby komuś płacić za przechowywanie, więc zgadał się z jakimiś wędkarzami z okolicy, że kupią łódkę na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś Janusza, który ma dom, a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe, na przyczepie, którą ten Janusz ma, i się będą tą łódką dzielili albo będą jeździć łowić razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle, ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać, i miał o to olbrzymi ból d***. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że ryby biorą jak p*****ne, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z w*****enia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy, co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni łowią bez niego, bo przecież po równo się zrzucali na łódkę i w niedzielę wieczorem, jak te Janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz, a tam nasz samochód z przyczepą i łódką xD. Pytam, skąd on ją wziął, a on mówi, że Januszowi zaj**** z podjazdu przed domem, bo oni go oszukali, i żebym łapał z nim łódkę, i wnosimy do mieszkania xD. Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście łódka nie zmieściła się w drzwiach do klatki, więc stary stwierdził, że on ją przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów, co były na łódce, i mojej kłódki od roweru przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania, a tu nagle przyjeżdżają dwa samochody z Januszami współwłaścicielami, którzy się domyślili, gdzie ich własność może się znajdować xD. Zaczęła się nieziemska inba, bo Janusze drą mordy, dlaczego łódkę ukradł i że ma oddawać, a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500 złotych się składał, a nie pływał w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację, żeby ojciec od nich nie dostał w*******u, bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
– Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się przyczepy i krzyczy, że nie odda.
– Janusze krzyczą, że ma oddawać.
– Jeden Janusz ma rozj***** nos, bo próbował leżącego ojca odciągnąć od łódki za nogę i dostał drugą nogą z kopa.
– Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat, bo pobił człowieka.
– We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi.
– Moja stara płacze i błaga ojca, żeby zostawił łódkę, a policjantów, żeby go nie aresztowali.
– Ja: smutnazaba.psd.

W końcu policjanci oderwali starego od łodzi. Ja podałem Januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali łódkę, rzucając wcześniej staremu 500 złotych i mówiąc, że nie ma już do łódki żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na rybach nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz, co dostał w mordę butem, powiedział, że on się nie będzie p*******ł z łażeniem po komisariatach i ma to w d****, tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z Januszami gównoburzę na forach dla wędkarzy, bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem, jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta:

Szczepan54
Liczba postów: 1
Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały wędkarz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą złowionych okazów!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od łódki. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat, to ojciec się tam wpierdalał na trollkoncie i na przykład pisał, że ch**owe ryby łapie i widać, że nie umie łowić xD.
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia złapanych przez siebie ryb, to sam sobie pisał NOOOO GRATULUJĘ OKAZU! WIDAĆ, ŻE DOŚWIADCZONY ŁOWCA! a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej, jak go chwalą na forum.

Odpowiedz
1

k...9

Nie zniosę tego dłużej. To niszczy moje zdrowie psychiczne. Widzę to wszędzie, gdzie spojrzę. O mój Boże, widzę to. Jest wszędzie, to podstawa humoru. Nie mogę znieść widoku kolejnego amogusa. Żona zostawiła mnie i zabrała dzieci. Straciłem pracę i teraz wykorzystuję tę odrobinę, którą mam, do wyrażania swoich myśli. Amogus musi umrzeć. To było tak dużo dojone. To martwa gra, martwy mem, to już nie jest zabawne. Proszę. Wysyłam w górę modlitwę, aby ta potworność zginęła i została wygnana w głębiny piekła. Nie będziemy już mieć „airpod shawty sus‼ ❗ ‼‼ ❗😳😳 😏” na tej Ziemi. Dopiero wtedy odzyskam zdrowie psychiczne i wrócę do rodziny.

Odpowiedz
1

k...9

Do widzenia Troller!
Do widzenia 👋😢 Do widzenia 👋 Troller 👹👿!
👁 Usuń ✖ Ciebie 👉!
Jesteś taki negatywny ⛔!
Nie ❌ potrzebujemy 😩💦 Ciebie 👉!
Wyłącz 💒 moje posty 💩!
Ponieważ 💋 Ja 👁 zablokuję 🏘 Ciebie 👈!
To pochodzi – od kogo? Mrblocku.

Odpowiedz
1

k...9

k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k**** k****

Moi rodzice walczyli i myślałem, że walczą z rapem, więc przyszedłem i zacząłem beatboxować. k****, k****, k****, dlaczego jestem takim idiotą, k****, k****, k****

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej