Hmmm… Tytuł wydawał się ciekawy i opowiadanie z początku też. Ale w miarę czytania stawało się bardziej sprawozdaniem. Bla, bla, poszłam gdzieśtam, bla bla, ubrałam się w cośtam, bla bla, obudziłam siostrę, bla bla… Na Twoim miejscu w prologu spróbowałabym wprowadzić czytelnika w nastrój burzy, która mogłaby być świetnym tłem dla wydarzeń. Brakuje mi emocji, jakichś dialogów, chociażby rozmowy bohaterki z samą sobą… Co do zakończenia – „TO” nie jest niczym zaskakującym, zapewne bohaterka spotka swojego jednorożca. Takie urywki (polsaty, jak to się mówi ;)) najlepiej robić dopiero wtedy, gdy czytelnik naprawdę nie wie, czego się spodziewać. Przydałby się też jakiś wynik – np. z zapowiedzią kolejnych części, słowem od Autorki czy pytaniami, które warto sobie zadać. Oczywiście jest to jedynie moja subiektywna opinia i nie musisz się z nią zgadzać. Pozdrawiam.
Atlantic
Hmmm… Tytuł wydawał się ciekawy i opowiadanie z początku też. Ale w miarę czytania stawało się bardziej sprawozdaniem. Bla, bla, poszłam gdzieśtam, bla bla, ubrałam się w cośtam, bla bla, obudziłam siostrę, bla bla… Na Twoim miejscu w prologu spróbowałabym wprowadzić czytelnika w nastrój burzy, która mogłaby być świetnym tłem dla wydarzeń. Brakuje mi emocji, jakichś dialogów, chociażby rozmowy bohaterki z samą sobą… Co do zakończenia – „TO” nie jest niczym zaskakującym, zapewne bohaterka spotka swojego jednorożca. Takie urywki (polsaty, jak to się mówi ;)) najlepiej robić dopiero wtedy, gdy czytelnik naprawdę nie wie, czego się spodziewać. Przydałby się też jakiś wynik – np. z zapowiedzią kolejnych części, słowem od Autorki czy pytaniami, które warto sobie zadać.
Oczywiście jest to jedynie moja subiektywna opinia i nie musisz się z nią zgadzać.
Pozdrawiam.
Owieckaaa
• AUTOR@Atlantic Dziękuje za opinie. Kiedy to teraz czytam, to rzeczywiście widze, że to nie wciąga. Zgadzam się z twoją opinią i pozdrawiam. :)