- co ja mam teraz , kurde zrobić co ?! Jak mogłeś mnie tak zostawić..? - łkała wciąż siedząc przy nagrobku.
- błagam, Boże, Diable, jeśli istniejecie, oddajcie mi go... Weźcie co chcecie , zróbcie że mną co chcecie , ale go oddajcie - szeptała zdartym od płaczu głosem .
A wtedy , niebo się złamało, a dziewczyna zobaczyła sylwetkę w czarnej pelerynie. Wszystkie kwiaty dookoła zwiędły, a zwierzęta czym prędzej uciekły. Nastała cisza. Spod kaptura wyłoniło się dwoje czerwonych jak krew oczu , spoglądających na nią znudzenie .
- ludzką dziewczyno , czyżbyś pragnęła go z powrotem?
- tak ! - wypaliła bez zastanowienia
- a więc dobrze . Oto moje warunki :
Ja oddam ci tego człowieka, ale tylko na miesiąc. Jako zapłatę, wezmę twoją duszę. Warunków nie wolno negocjować.
- zgadzam się - powiedziała bez namysłu. I to był jej błąd. Oczywiście, diabeł przysłał jej Kaia, ale miesiąc upłynął zbyt szybko.
- to koniec.- powiedział w pewny spokojny na pozór ranek .- miesiąc już minął. Muszę odejść. Przepraszam.
Wtedy dziewczyna sobie przypomniała, i znów zalała ją fala smutku, a z jej oczu popłynęły rzeki łez. Wtedy usłyszeli pukanie do drzwi , a dziewczyna zobaczyła, że Kai zniknął. Została tylko to sylwetka , w czarnej pelerynie...

Tanjiro_Kamado
To takie smutne :(
Kocia_Kanapka
Fajne