Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

ZŁOto Owiec

Libera
3 miesiące temu

Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.

Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Libera

Zobacz profil

Zapraszam do rozwiązywania moich quizów:

Bryza

Blueberry Wine

Cerber

Dead Inside

Człowiek Snów

Pink Lemonade

Wojna o Złotą Ziemię - Postacie

Full of Sorrow and Lead

The Beast

Give an Arm for

Zobacz podobne quizy:

Czy jesteś wilkiem w stadzie owiec?

Czy Midas zamieni Cię w złoto?

Miriam: Księga Upadku - Złoto i srebro #1

Czy zdobędziesz ZŁOTO na Igrzyskach Olimpijskic...

Jakiej pracy się złapiesz, żeby zarobić złoto n...

Masz świetny pomysł na quiz? Dodaj quiz

Komentarze sameQuizy: 25

Zablokuj

FlamesAndGold

• 2 miesiące temu

Ten wiersz dalej mi nie daje spokoju. :P Czytam to po raz czwarty i nadal skłaniam się do interpretacji, że opowiada on o ostatnich chwilach przed wypadkiem samochodowym. Za drugim razem dostałam flashbacków z Wietnamu z wypadku na Rodła i za bardzo nie byłam w stanie już nic interpretować, ale teraz już mi lepiej, a i burza przestała grzmieć. Nie wiem, na ile ona trafna, ale poniżej napiszę, jak interpretuję każdą strofę, bo czemu nie.
Powinnam zacząć od tytułu, lecz intencjonalnie przejdę do niego na samym samiutkim końcu.
Pierwsza zwrotka wydaje mi się być momentem samego wypadku, o czym świadczą: "Dusze zimne jak lód/Krew w ustach" – brzmi to jak obraz trupów na asfalcie. Zagadkowy wydaje mi się wers o zamkach, nie wiem, czy to nie jest metafora swego rodzaju zamknięcia, odmowy pomocy, zabarykadowania się we własnych słabościach, trochę tj. dom w piosence Kwiatu Jabłoni o tym samym tytule (tam dom jest taką metaforą depresji). Druga strofa raczej jasna, kreacja podmiotu lirycznego – alkoholika, narkomana lub człowieka po prostu cierpiącego psychicznie, to jest dość bez znaczenia, efekt ten sam uciekającego od swoich problemów. Trzecia strofa wydaje mi się też bardziej zagadkowa, wydaje mi się, że może być to metafora stanu emocjonalnego, ale nie mam pewności, za to ostatni wers: "Wojna w niebiosach" kojarzy mi się z motywem psychomachii, walki o duszę, tu; walki o kontrolę nad własnymi popędami i galopującym umysłem. Czwarta strofa jest jakby konsekwencją tej psychomachii z trzeciej strofy, a istota sprawy porzucona oznacza przypieczętowanie porażki podmiotu lirycznego. Wydaje mi się, że albo podmiot mógł się wdać w bójkę po pijanemu, albo wzmianka o pięściach może dotyczyć np. uderzania pięścią w kierownicę czy coś takiego. XD Strofa o ostatniej jeździe autem raczej jasna – ostatnia jazda przed wypadkiem. Podsumowuje to kolejny wers o owcach, czyli pieszych. Mieczem byłoby w takim razie auto. Jedynie niezrozumiały jest dla mnie wers o niemówieniu całej prawdy. Czy on nie mówi do siebie tej całej prawdy czy do prokuratora? Nie mam pojęcia. Stare księgi – tutaj może to być metafora dotycząca życia poszkodowanych – ich życie po śmierci pozostaje tylko księgą obdarte z uczuć, marzeń i snów, dynastie mogą zaś dotyczyć życia, które mogliby mieć, rodziny które mogliby założyć, a których nie założą – ich dynastie będą już milczeć na wieki. "Tam, pod tym drzewem…" grób. Pojawia się jednak pytanie dotyczące "winnego i puszczenia go wolno". Nie słyszałam za bardzo o sprawach w Polsce, by ludzie, którzy spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym (zakładając, że wiersz w ogóle opowiada o wypadku samochodowym) zostali puszczeni "wolno", więc nie wydaje mi się, by sąd po prostu puścił bohatera wolno i wyje.bane. Nie jestem pewna, czy dotyczy to nieadekwatnie małej kary, czy po prostu samego faktu przeżycia kierowcy. Przy założeniu, że śmierć jest zniewoleniem (zakopuje tajemnice, obdziera życie z uczuć i przekształca je w księgi), życie jako przeciwieństwo śmierci musi być wolnością, bo przecież to w życiu możemy podejmować decyzje. Ostatni wers może też świadczyć o przemianie bohatera i jego wyzwoleniu się ze swoich problemów (alkoholowych, narkotykowych, whatever), gdyż po wypadku mógł zrozumieć swoje błędy, lecz zostaje to przepłacone życiem ludzkim. I w tą interpretację wpisuje się tytuł: "ZłOto Owiec". W złocie wyrażało się wartość towarów i nie bez powodu kiedyś istniał parytet złota, czyli złoto to inaczej cena – "Cena Owiec" -> "Cena przechodniów". Za to charakterystyczna pisownia nadaje głębię interpretacyjną, wytłuszczenie "O" w "ZłOto" sprawia, że najpierw czytelnik widzi "ZłO to", co z kolei odzwierciedla moralną ocenę całego wydarzenia bądź zło zawarte w przemianie bohatera przepłaconej życiem przechodniów.
Kur.wa, nie wiem, jak bardzo ta interpretacja odpowiada Twojemu wyobrażeniu, gdy pisałaś ten wiersz, ale jestem z niej dumna, normalnie jak paw.

Odpowiedz

Zablokuj

FlamesAndGold

• 2 miesiące temu

@Libera Powinnaś, powinnaś. :P Przepiękny ten wiersz, choć zupełnie nie wpadłam na pomysł, że mogłoby chodzić o ludzi z "wyższych sfer". xD

Odpowiedz

Zablokuj

Libera

• AUTOR

• 2 miesiące temu

@FlamesAndGold well dobrze że każdy ma pole dla siebie imo

Odpowiedz

pokaż więcej odpowiedzi (1)

Zablokuj

• 2 miesiące temu

Za pierwszym razem, gdy czytałam, byłam mocno skonfundowana. Za drugim razem, gdy czytałam, aż mnie dreszcz taki przeszedł i przypomniał mi się wypadek z Rodła, gdy to wariat intencjonalnie rozjechał 20 pieszych i potem jadąc pod prąd, spowodował czołówkę z trzema autami (łącznie). A gdy go aresztowali to się dziad jeszcze uśmiechał. I taki wariat będzie się jeszcze tłumaczył niepoczytalnością i antydepresantami, bo się pan psychiatrycznie leczył. Straaaaszne i wpadł w panikę. A życia zmarłej kobiecie nic nie przywróci.
Tak mi się o tym przypomniało pod wpływem tego wiersza.

Odpowiedz

Zablokuj