X razy robienia zdrapki, by odkryć wszystkie rozwiązania, ale udało się! 😄 i ah, jestem zachwycona, wiem, że już dawno po świętach ale i tak fajnie było wyobrazić sobie taką wigilię, świetna robota! 💛
@venris Dziękuję ❤ Jestem pod wrażeniem wytrwałości, bo do odkrycia było w sumie 12 części (tej Wigilijnej nie liczę, bo była jako spójnik do wszystkich taka sama – chociaż były różne zdjęcia barszczyków). Przy najszczęśliwszym układzie trzeba było go wykonać minimum 4 razy, a to już dużo roboty! (A znając działanie zdrapki, to pewnie było to co najmniej dwa jak nie trzy razy więcej) Jeszcze raz dziękuję i cieszę się, że zdrapka się podobała 😃
Fred i George Gdy wszystkie brzuchy zostały zapełnione przyszedł czas na rozpakowanie prezentów. Właśnie miałaś otworzyć pudełko z karteczką z twoim imieniem, kiedy przypadkiem zerknęłaś na bliźniaków. Ich miny wydały ci się zbyt podejrzane. – Co jest w środku? – zapytałaś. Chłopcy wzruszyli ramionami. – Otwórz, to się przekonamy. – odparł George. – Czy to wybuchnie? – zadałaś kolejne pytanie. Rudzielce znów wzruszyli ramionami. Przyglądałaś się paczuszce nieufnie na tyle długo, że znudzony czekaniem Fred wziął ją od ciebie i sam rozpakował. – Proszę, pomogłem. – powiedział, oddając ci prezent. – Czy to…? – zaniemówiłaś z wrażenia. Na ustach bliźniaków zagościły szerokie uśmiechy. – Zawsze o takim marzyłaś, prawda? – zawołali chórem. – Jesteście najlepsi! – powiedziałaś, przytulając ich obu w podziękowaniu.
Poranek… Pierwsze promienie wschodzącego słońca nieśmiało pełzły po twojej kołdrze. Otworzyłaś jedno oko, chcąc oglądać jak prześlizgują się między czapami śniegu na koronach pobliskich drzew. Z dołu dochodziły dźwięki rozkładanych talerzy, gwizd czajnika i skrzypiących pod czyimiś stopami desek. Otuliłaś się szczelniej kołdrą, nie chcąc się jeszcze z nią rozstawać. Jednak błogie chwile w ciepełku wygodnego łóżka nie mogły trwać wiecznie. Pani Molly skończywszy przygotowywać śniadanie zaczęła kolejno wszystkich wołać, by zeszli na dół. Fred Po pysznym śniadanku nadszedł czas świątecznych przygotowań. Razem z Fredem mieliście ubrać choinkę. Rudzielec zabrał się za ustawienie w pionie zielonego iglaka, a ty w tym czasie poznosiłaś z piwnicy wszystkie pudła z lampkami oraz bombkami jakie tylko udało ci się znaleźć. Kiedy drzewko już stało, zabraliście się za rozplątywanie łańcuchów, które jakimś tajemniczym sposobem zawsze musiały się przez rok leżenia w pudle zaplątać. – Zacząć od góry czy od dołu? – zapytał Cię Fred, gdy już się z nimi uporaliście. – Od góry – poleciłaś, będąc pewna, iż chodzi mu o choinkę. Chłopak wziął jedną z końcówek lampek i zaczął cię nimi owijać, a robił to tak sprawnie, że nawet nie zdążyłaś zareagować. Gdy skończył odsunął się nieco, przyglądając się z uśmiechem swemu dziełu. – Uwolnij mnie! – zaśmiałaś się. – Od teraz jesteś moją choinką, a one nie gadają! – powiedział i podniósł cię, kierując się w stronę schodów. – No, a teraz zaniosę cię i postawię w swoim pokoju! – Fred! – zawołałaś, próbując przybrać poważną minę. – No już dobrze, dobrze. – powiedział, stawiając cię na ziemi. Barszczyk W końcu nadszedł wieczór i wszyscy zebraliście się przy stole. Czas swobodnie płynął w atmosferze wesołych rozmów przeplatanych śmiechami. Jedzenie znikało z półmisków w oka mgnieniu, co niezmiernie cieszyło panią Molly, że wszystkim tak dopisuje apetyt. Sweter Gdy wszystkie brzuchy zostały zapełnione przyszedł czas na rozpakowanie prezentów. Szybko przekonałaś się, że pod choinką nie zabrakło również paczki z twoim imieniem. Nie zwlekając rozdarłaś papier, wyciągając ze środka piękny sweter w twoim ulubionym kolorze, na którym nie mogło zabraknąć pierwszej litery twojego imienia. Posłałaś w podziękowaniu ciepły uśmiech pani Molly i zaraz założyłaś go na siebie. Sweter pasował ci jak ulał. W dodatku był miły w dotyku i ciepły.
venris
X razy robienia zdrapki, by odkryć wszystkie rozwiązania, ale udało się! 😄 i ah, jestem zachwycona, wiem, że już dawno po świętach ale i tak fajnie było wyobrazić sobie taką wigilię, świetna robota! 💛
Sawa
• AUTOR@venris Dziękuję ❤ Jestem pod wrażeniem wytrwałości, bo do odkrycia było w sumie 12 części (tej Wigilijnej nie liczę, bo była jako spójnik do wszystkich taka sama – chociaż były różne zdjęcia barszczyków). Przy najszczęśliwszym układzie trzeba było go wykonać minimum 4 razy, a to już dużo roboty! (A znając działanie zdrapki, to pewnie było to co najmniej dwa jak nie trzy razy więcej)
Jeszcze raz dziękuję i cieszę się, że zdrapka się podobała 😃
venris
@Sawa Hahah fakt, chyba z 10 razy ją zrobiłam, ale było warto 😊😍
Jamaloryd
Ale co tam było!?
Sawa
• AUTOR@Jamaloryd Tu już zostawiłam każdemu możliwość dopowiedzenia sobie wedle własnego życzenia ;)
Jamaloryd
Fred i George
Gdy wszystkie brzuchy zostały zapełnione przyszedł czas na rozpakowanie prezentów. Właśnie miałaś otworzyć pudełko z karteczką z twoim imieniem, kiedy przypadkiem zerknęłaś na bliźniaków. Ich miny wydały ci się zbyt podejrzane.
– Co jest w środku? – zapytałaś.
Chłopcy wzruszyli ramionami.
– Otwórz, to się przekonamy. – odparł George.
– Czy to wybuchnie? – zadałaś kolejne pytanie.
Rudzielce znów wzruszyli ramionami. Przyglądałaś się paczuszce nieufnie na tyle długo, że znudzony czekaniem Fred wziął ją od ciebie i sam rozpakował.
– Proszę, pomogłem. – powiedział, oddając ci prezent.
– Czy to…? – zaniemówiłaś z wrażenia.
Na ustach bliźniaków zagościły szerokie uśmiechy.
– Zawsze o takim marzyłaś, prawda? – zawołali chórem.
– Jesteście najlepsi! – powiedziałaś, przytulając ich obu w podziękowaniu.
Clam
Mega quiz. Bardzo oryginalny. Mogłabyś pisać opowiadania🙂
Sawa
• AUTOR@Clam Dziękuję 😊 chciałam zrobić coś specjalnego i trochę wyjść poza schemat, a tak się złożyło, że dany format quizu świetnie się do tego nadał 😉
monika_lel
Cudowne ale nie mogę trafić Georga 😂
Sawa
• AUTOR@monika_lel nie poddawaj się, na pewno w końcu się uda! a jak chcesz, to mogę Ci przesłać całą wersję z Georgem ;)
Kazune
Poranek…
Pierwsze promienie wschodzącego słońca nieśmiało pełzły po twojej kołdrze. Otworzyłaś jedno oko, chcąc oglądać jak prześlizgują się między czapami śniegu na koronach pobliskich drzew. Z dołu dochodziły dźwięki rozkładanych talerzy, gwizd czajnika i skrzypiących pod czyimiś stopami desek. Otuliłaś się szczelniej kołdrą, nie chcąc się jeszcze z nią rozstawać. Jednak błogie chwile w ciepełku wygodnego łóżka nie mogły trwać wiecznie. Pani Molly skończywszy przygotowywać śniadanie zaczęła kolejno wszystkich wołać, by zeszli na dół.
Fred
Po pysznym śniadanku nadszedł czas świątecznych przygotowań. Razem z Fredem mieliście ubrać choinkę. Rudzielec zabrał się za ustawienie w pionie zielonego iglaka, a ty w tym czasie poznosiłaś z piwnicy wszystkie pudła z lampkami oraz bombkami jakie tylko udało ci się znaleźć. Kiedy drzewko już stało, zabraliście się za rozplątywanie łańcuchów, które jakimś tajemniczym sposobem zawsze musiały się przez rok leżenia w pudle zaplątać.
– Zacząć od góry czy od dołu? – zapytał Cię Fred, gdy już się z nimi uporaliście.
– Od góry – poleciłaś, będąc pewna, iż chodzi mu o choinkę.
Chłopak wziął jedną z końcówek lampek i zaczął cię nimi owijać, a robił to tak sprawnie, że nawet nie zdążyłaś zareagować. Gdy skończył odsunął się nieco, przyglądając się z uśmiechem swemu dziełu.
– Uwolnij mnie! – zaśmiałaś się.
– Od teraz jesteś moją choinką, a one nie gadają! – powiedział i podniósł cię, kierując się w stronę schodów. – No, a teraz zaniosę cię i postawię w swoim pokoju!
– Fred! – zawołałaś, próbując przybrać poważną minę.
– No już dobrze, dobrze. – powiedział, stawiając cię na ziemi.
Barszczyk
W końcu nadszedł wieczór i wszyscy zebraliście się przy stole. Czas swobodnie płynął w atmosferze wesołych rozmów przeplatanych śmiechami. Jedzenie znikało z półmisków w oka mgnieniu, co niezmiernie cieszyło panią Molly, że wszystkim tak dopisuje apetyt.
Sweter
Gdy wszystkie brzuchy zostały zapełnione przyszedł czas na rozpakowanie prezentów. Szybko przekonałaś się, że pod choinką nie zabrakło również paczki z twoim imieniem. Nie zwlekając rozdarłaś papier, wyciągając ze środka piękny sweter w twoim ulubionym kolorze, na którym nie mogło zabraknąć pierwszej litery twojego imienia. Posłałaś w podziękowaniu ciepły uśmiech pani Molly i zaraz założyłaś go na siebie. Sweter pasował ci jak ulał. W dodatku był miły w dotyku i ciepły.
Mega!!! ❤❤❤ uwielbiam Twoje quizy! 😘😍
Sawa
• AUTOR@Lassencja Cieszę się, że się podobało ^^ jeszcze raz Wesołych Świąt!