@Hot_Ziemniaczek_Polska każda z części w zasadzie skupia się przede wszystkim na walkach z bossami – to one są głównym powodem, dlaczego seria gier Dark Souls zyskała takie uznanie i rozgłos. Poza tym, każda z nich ma bogate lore, jak i niesamowitą ścieżkę dźwiękową (szczególnie w trzeciej części gry, ale pozostałe również trzymają bardzo dobry poziom). Są to generalnie gry, które dla osób, które nigdy nie grały w souls-like'i mogą wydawać się początkowo nie fair, bo gry te wymagają dużego skilla i szybkiego czasu reakcji na ataki przeciwników (oczywiście można znacząco ułatwić sobie grę pewnymi metodami, ale według mnie psuje to fun z gry, gdyż fakt, można zabić bossa na 2-3 hity, ale nie mamy wtedy tej świadomości, że sami zapracowaliśmy na tą wygraną, ucząc się movementów i zachowań danego bossa). Ja sam zaczynałem od Elden Ring (gra spoza obrębu serii Dark Souls, ale z bardzo podobnymi elementami rozgrywki) i cóż mogę powiedzieć – spodobał mi się bardzo, mimo iż nigdy nie grałem w Souls-like'i, a początki w tej grze były dla mnie tak ciężkie, że po przegraniu 15 godzin porzuciłem ją na jakieś 2 miesiące. Wróciłem potem jednak i wraz z rozwojem postaci i odkrywaniem świata czułem, że jestem coraz lepszy w tę grę, że podchodzę bardziej taktycznie do walki z przeciwnikami/bossami, a nie biegnę na pałę i nawalam go, aż mi zniknie cała stamina xD po przejściu Elden Ring tak bardzo mi się spodobał ten świat, że postanowiłem dać szansę całej serii gier Dark Souls, które przechodziłem po kolei. Tak jak Dark Souls: Remastered naprawdę mi się spodobał (takie 7,5/10, bo druga część gry znacząco odstaje jakością od pierwszej), tak Dark Souls II: SOTFS było prawdziwą udręką (głównie dlatego, że nie pracował przy niej Miyozaki, gdyż jego zespół pracował wówczas nad inną grą – Bloodborne, dlatego przekazali tworzenie gry zespołowi B, który…no, wiadomo, niektórzy kochają drugą część, inni nienawidzą, a ja należę bardziej do tych drugich, choć nie uważam, żeby gra ta była jakaś okropna. Za to trzecia część, łoooo Pani, cudo. Świetna gra, świetne DLC (mowa tu o The Ringed City, bo Ashes of Ariandel jest DLC co najwyżej średnim i nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że pracowało nad nim studio B, to samo, które robiło Dark Souls II xD). Ale wracając, bo się zanadto rozpisałem: gdy są dla początkujących trudne, nawet bardzo trudne, ale jeśli naprawdę skupisz się na szlifowaniu umiejętności, uników, jak i czytania zachowania przeciwników, to gra naprawdę zacznie sprawiać ci przyjemność, mimo iż na początku najchętniej wyrzuciłoby się myszkę za okno, a klawiaturę rozwaliło w drobny mak.
Jeśli nie jesteś pewna co do tego, czy spodoba ci się seria, to polecam zacząć od Dark Souls III, gdyż uważam, że jest najłatwiejsza ze wszystkich części, a poza tym ma najlepszych bossów z całej serii (nie licząc Artoriasa i Manusa z pierwszej części, ale to bossowie z DLC). Może trzecia część jest bardziej liniowa, a układ mapy gorszy, niż w Dark Souls I i II, ale nadrabia to świetnymi walkami z bossami, pięknymi widokami, jak i zróżnicowanym terenie, który przemierzamy :) Co do tego, gdzie te gry można kupić, to ja kupiłem je na Steamie, gdy były na wyprzedaży -50%, choć jestem pewny, że można gdzieś kupić klucze za jeszcze niższą cenę (o ile posiadasz konto na Steam) :)
Tolog
Świetny quiz! Praise the Sun!
Ps. Leci do ulubionych quizów
W KOŃCU JAKIŚ QUIZ O DARK SOULS JEST NA GŁOWNEJ!
Excal
• AUTOR@Tolog to w takim razie życzę przyjemnego przechodzenia :D
Tolog
@Excal dziękuję
Hot_Ziemniaczek_Polska
Nie grałam, ale wygląda ciekawie 🤔
Hot_Ziemniaczek_Polska
@Excal w takim poproszę opisać o co chodzi i gdzie mogę w tą grę zagrać 🙃
Excal
• AUTOR@Hot_Ziemniaczek_Polska każda z części w zasadzie skupia się przede wszystkim na walkach z bossami – to one są głównym powodem, dlaczego seria gier Dark Souls zyskała takie uznanie i rozgłos. Poza tym, każda z nich ma bogate lore, jak i niesamowitą ścieżkę dźwiękową (szczególnie w trzeciej części gry, ale pozostałe również trzymają bardzo dobry poziom). Są to generalnie gry, które dla osób, które nigdy nie grały w souls-like'i mogą wydawać się początkowo nie fair, bo gry te wymagają dużego skilla i szybkiego czasu reakcji na ataki przeciwników (oczywiście można znacząco ułatwić sobie grę pewnymi metodami, ale według mnie psuje to fun z gry, gdyż fakt, można zabić bossa na 2-3 hity, ale nie mamy wtedy tej świadomości, że sami zapracowaliśmy na tą wygraną, ucząc się movementów i zachowań danego bossa). Ja sam zaczynałem od Elden Ring (gra spoza obrębu serii Dark Souls, ale z bardzo podobnymi elementami rozgrywki) i cóż mogę powiedzieć – spodobał mi się bardzo, mimo iż nigdy nie grałem w Souls-like'i, a początki w tej grze były dla mnie tak ciężkie, że po przegraniu 15 godzin porzuciłem ją na jakieś 2 miesiące. Wróciłem potem jednak i wraz z rozwojem postaci i odkrywaniem świata czułem, że jestem coraz lepszy w tę grę, że podchodzę bardziej taktycznie do walki z przeciwnikami/bossami, a nie biegnę na pałę i nawalam go, aż mi zniknie cała stamina xD po przejściu Elden Ring tak bardzo mi się spodobał ten świat, że postanowiłem dać szansę całej serii gier Dark Souls, które przechodziłem po kolei. Tak jak Dark Souls: Remastered naprawdę mi się spodobał (takie 7,5/10, bo druga część gry znacząco odstaje jakością od pierwszej), tak Dark Souls II: SOTFS było prawdziwą udręką (głównie dlatego, że nie pracował przy niej Miyozaki, gdyż jego zespół pracował wówczas nad inną grą – Bloodborne, dlatego przekazali tworzenie gry zespołowi B, który…no, wiadomo, niektórzy kochają drugą część, inni nienawidzą, a ja należę bardziej do tych drugich, choć nie uważam, żeby gra ta była jakaś okropna. Za to trzecia część, łoooo Pani, cudo. Świetna gra, świetne DLC (mowa tu o The Ringed City, bo Ashes of Ariandel jest DLC co najwyżej średnim i nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że pracowało nad nim studio B, to samo, które robiło Dark Souls II xD). Ale wracając, bo się zanadto rozpisałem: gdy są dla początkujących trudne, nawet bardzo trudne, ale jeśli naprawdę skupisz się na szlifowaniu umiejętności, uników, jak i czytania zachowania przeciwników, to gra naprawdę zacznie sprawiać ci przyjemność, mimo iż na początku najchętniej wyrzuciłoby się myszkę za okno, a klawiaturę rozwaliło w drobny mak.
Jeśli nie jesteś pewna co do tego, czy spodoba ci się seria, to polecam zacząć od Dark Souls III, gdyż uważam, że jest najłatwiejsza ze wszystkich części, a poza tym ma najlepszych bossów z całej serii (nie licząc Artoriasa i Manusa z pierwszej części, ale to bossowie z DLC). Może trzecia część jest bardziej liniowa, a układ mapy gorszy, niż w Dark Souls I i II, ale nadrabia to świetnymi walkami z bossami, pięknymi widokami, jak i zróżnicowanym terenie, który przemierzamy :)
Co do tego, gdzie te gry można kupić, to ja kupiłem je na Steamie, gdy były na wyprzedaży -50%, choć jestem pewny, że można gdzieś kupić klucze za jeszcze niższą cenę (o ile posiadasz konto na Steam) :)