A czy ja moge? :3 (tutaj ogólnie @Hot_Ziemniaczek_Polska, ale aktualnie korzystam z konta mojego kochanego Shadowersa, mojego kochanego przyjaciela :D)
@Psiara_i_Kociara_4ever Niestety lub stety, nie zgadzam się. "Wojownicy" zdecydowanie nie są według mnie dobrą książką. Wielokrotnie pojawia się w nich m.in. nekromancja, kult martwych kotów, astrologia, opętanie przez złe duchy, moce fizyczne, reinkarnacja, bratobójstwo oraz zabójstwo syna, ojca itd., a także niezwykle liczne morderstwa, zemsty, oszustwa, kłamstwa i wojny. Gdyby owe rzeczy przedstawione były jako złe, byłoby jeszcze w porządku, problem polega na tym, iż są one pokazane jako DOBRO. Na dodatek, "wojownicy" są bardzo brutalni. Śmierć zdaje się być główną częścią książki. Jest opisana najlepiej ze wszystkiego, ma znacznie lepsze opisy niż np. miłość i przyjaźń. Wiem, że "cierpienie uszlachetnia", że życie nie jest kolorowe i że jakieś smutne chwile też są w książkach potrzebne, ale… to już jest co innego. To już nie szlachetne cierpienie, nie poruszające, smutne sceny. To rutyna. Brutalność bez litości, do której wszyscy są przyzwyczajeni. Nie wiem, czy czytał*ś czwartą serię. Złe duchy wypowiadają w niej wojnę żywym kotom, a wcześniej znajdują sobie między nimi rekrutów i kontaktują się z nimi poprzez sny. We śnie duchy prowadziły swoich uczniów na brutalne treningi po których budzili się oni ciężko ranni lub byli znajdowani w swoich legowiskach martwi. Biorąc pod uwagę fakt, że wojownicy to książka dla dzieci (8-13 lat) wydaje mi się to zbyt makabryczne, zwłaszcza, że to tylko niewielki fragment brutalności "wojowników". Odnoszę także wrażenie, że "wojownicy" mają zły wpływ na czytelników. Że zaślepiają, że niebezpiecznie w ten brutalny świat wciągają… Ale to już bardziej moje teorie, nic pewnego. Pomijając już nawet te sprawy, książki te nie są żadnymi arcydziełami. Fabuła ciągle się powtarza przynudzając i zataczając jedno wielkie koło, postaci zdają się nie mieć charakteru i jest ich zbyt wiele, brak wartości i przesłania, brak poczucia humoru, nic odkrywczego… Oczywiście nie zabraniam nikomu czytać "wojowników" i szanuję osoby, które te książki lubią, po prostu zdecydowanie ich nie lubię i mam ku temu wyraźne powody. Pozdrawiam.
Psiara_i_Kociara_4ever
Ja czytam do teraz <3
niestety nie mogę wziąć udziału
Shadowers
A czy ja moge? :3
(tutaj ogólnie @Hot_Ziemniaczek_Polska, ale aktualnie korzystam z konta mojego kochanego Shadowersa, mojego kochanego przyjaciela :D)
misiuryzacja
Niestety czytałam (i nienawidzę). Szkoda, bo chętnie powyżywałabym się na tych kotkach nazywając je Krowi Placek lub Grzmiący Zad
misiuryzacja
@Psiara_i_Kociara_4ever Niestety lub stety, nie zgadzam się.
"Wojownicy" zdecydowanie nie są według mnie dobrą książką. Wielokrotnie pojawia się w nich m.in. nekromancja, kult martwych kotów, astrologia, opętanie przez złe duchy, moce fizyczne, reinkarnacja, bratobójstwo oraz zabójstwo syna, ojca itd., a także niezwykle liczne morderstwa, zemsty, oszustwa, kłamstwa i wojny. Gdyby owe rzeczy przedstawione były jako złe, byłoby jeszcze w porządku, problem polega na tym, iż są one pokazane jako DOBRO.
Na dodatek, "wojownicy" są bardzo brutalni. Śmierć zdaje się być główną częścią książki. Jest opisana najlepiej ze wszystkiego, ma znacznie lepsze opisy niż np. miłość i przyjaźń. Wiem, że "cierpienie uszlachetnia", że życie nie jest kolorowe i że jakieś smutne chwile też są w książkach potrzebne, ale… to już jest co innego. To już nie szlachetne cierpienie, nie poruszające, smutne sceny. To rutyna. Brutalność bez litości, do której wszyscy są przyzwyczajeni.
Nie wiem, czy czytał*ś czwartą serię. Złe duchy wypowiadają w niej wojnę żywym kotom, a wcześniej znajdują sobie między nimi rekrutów i kontaktują się z nimi poprzez sny. We śnie duchy prowadziły swoich uczniów na brutalne treningi po których budzili się oni ciężko ranni lub byli znajdowani w swoich legowiskach martwi. Biorąc pod uwagę fakt, że wojownicy to książka dla dzieci (8-13 lat) wydaje mi się to zbyt makabryczne, zwłaszcza, że to tylko niewielki fragment brutalności "wojowników".
Odnoszę także wrażenie, że "wojownicy" mają zły wpływ na czytelników. Że zaślepiają, że niebezpiecznie w ten brutalny świat wciągają… Ale to już bardziej moje teorie, nic pewnego.
Pomijając już nawet te sprawy, książki te nie są żadnymi arcydziełami. Fabuła ciągle się powtarza przynudzając i zataczając jedno wielkie koło, postaci zdają się nie mieć charakteru i jest ich zbyt wiele, brak wartości i przesłania, brak poczucia humoru, nic odkrywczego…
Oczywiście nie zabraniam nikomu czytać "wojowników" i szanuję osoby, które te książki lubią, po prostu zdecydowanie ich nie lubię i mam ku temu wyraźne powody.
Pozdrawiam.
CocaCollie.
• AUTOR@misiuryzacja to prawda
Zabije_Cie
Ja nie czytałam wojowników, więc mg ja
Nikos_zje_ci_pierogi
ja czytalem tylko pierwsza serie wiec moglbym zgadywac te z innych serii jak sie pojawiaja jakies których nie znam
Winter_.
Ja chcę! 💗
Pink_kwiatek
Ja chcę!!! Zgłaszam się, bo nie czytałam🩷🌸🩷
CocaCollie.
• AUTOR@Pink_kwiatek okej fajnie
Plonaca_Gwiazda
niestety nie mogę czytałaaam😔
Ktosopf
Zgłaszam się. Nie czytałam. 😄❣️🫶✨
CocaCollie.
• AUTOR@Ktosopf Oki
UwUzjebeekUwU
zgłaszam się
CocaCollie.
• AUTOR@UwUzjebeekUwU ok super