Twoja własna jednostka specjalna!

Śledztwem.

Ochroną polityków.

Zabezpieczaniem imprez, meczów i tłumieniem zamieszek.

Zwalczaniem terroryzmu.

Rozbrajaniem bomb.

Ochroną granic, walką z uchodźcami.

Zatrzymywaniem niebezpiecznych przestępców.

Odbijaniem zakładników.

Likwidowaniem niebezpiecznych osób.

Na morzu.

W mieście.

W lesie/górach.

W nietypowym terenie, np. na pustyni lub w dżungli.

W każdym.

Jak to kto? Ja!

Doświadczony dowódca.

Sztab zarządzający.

Ja, wraz z doradcami.

Judo.

Karate.

Krav maga.

Jiu-Jitsu.

Nie będą trenowali żadnej sztuki walki.

Pojedynczo

W parach

W drużynach

Eleganckimi samochodami

Wozami terenowymi

Furgonetkami

Opancerzonymi pojazdami

Helikopterami

Quadami

Motorówkami

Różnie

Glock 24

Glock 17

Uzi

HK USP

Walther P99

HK MK23

Grom.

Formoza.

FBI.

SWAT.

Mossad.

SAS.

Specnaz.

GIGN.

Nie będzie się wzorować na żadnej jednostce.

Śledzenie, zakładanie podsłuchów, uruchamianie wtyczek.

Zbieranie dowodów, może kilka przesłuchań i tyle.

Kilku dyskretnych ochroniarzy, 2 lub 3 wozy eskorty i starczy.

Kilkudziesięciu ochroniarzy. Jak jedzie ktoś ważny, to ze wszystkim, łącznie ze strażą pożarną i pogotowiem.

Do zabezpieczenia meczu czy czegoś tam wystarczy chyba kilku ludzi... Przemoc tylko w ostateczności!

Sami się proszą! Oblać wodą, obrzucić granatami i obić pałkami! Następnym razem dwa razy pomyślą!

Może uda się obezwładnić terrorystów jakimś gazem. Po co od razu strzelać?

Czy naprawdę cały świat musi wiedzieć, że rozbrajamy bombę? Zróbmy to dyskretnie, bez zbędnego zamieszania.

Bomba?! Trzeba obstawić teren, zawiadomić straż pożarną, pogotowie, telewizję, radio...

Patrolowanie granic, sprawdzanie osób przechodzących przez granicę. Jeśli pojawia się większą grupa uchodźców, to wzywamy posiłki.

Podglądanie terenu z dronów i satelit. Jeśli pojawia się większa grupa uchodźców, to zatrzymujemy ich w wyznaczonym miejscu.

Chcemy kogoś złapać... Zorganizujemy jakąś prowokacje lub coś w tym stylu.

Wysadzamy drzwi, wbijamy na chatę, wrzeszczymy i strzelamy na postrach.

Jeśli ma zakładników, to spróbujemy negocjować. Ostatecznie zastrzeli go snajper.

Jak zaczniemy strzelać, to od razu się podda. Najwyżej rzucimy jakieś granaty dymne i tym podobne. Najważniejsze, żeby zakładnicy przeżyli.

Wiadomo, do likwidacji kogoś niezawodna jest snajperka.

Jeśli trzeba kogoś zlikwidować, to chyba najłatwiej go otruć.

Drony zwiadowcze.

Drony-zabójcy.

Spadochrony.

Konie.

Psy.

Małe ładunki wybuchowe, np. do wysadzania drzwi.

Megafony, aby łatwo kontrolować duże grupy ludzi.

Płachty ratownicze, do transportu rannych.

Granatniki.

Tarcze kuloodporne.

Kilka z tych rzeczy.

Nie mieliby dodatkowego wyposażenia.

Z pierwszej pomocy

Z taktyki

Z samoobrony

Ze skomplikowanych manewrów pojazdami

Z psychologii

Ze wspinaczki / pływania / skoków ze spadochronem

Polsce

Niemcom

Chinom

Ukrainie

USA

Francji

Irakowi

Wielkiej Brytanii

Porwać dyktatora Korei.

Znaleźć i aresztować handlarza narkotyków, który wraz ze swoimi ludźmi ukrył się w dżungli.

Zatrzymać statek, który opanowali terroryści i przetrzymują na nim zakładników.

Rozwścieczeni ludzie próbują wtargnąć do Belwederu (domu prezydenta), musisz ich zatrzymać.