Na pewno znasz chociaż jedną osobę, która lubi czytać podczas jedzenia. Czy Ty także w ten sposób postępujesz?Oczywiście. Nie znam nic przyjemniejszego nad smaczne jedzenie i jednocześnie czytanie wciągającej powieści.Absolutnie nie. Dbam o książki i nigdy nie jem podczas czytania, nie ryzykuję tym samym, że ubrudzę mój ulubiony tomik.Możliwe, że czasem zdarza mi się tak robić, jednak zazwyczaj ograniczam się do wygodnego fotela.Jeśli nie jedzenie, to może herbata lub kawa? Ty także pijesz jakiś napój jednocześnie z czytaniem książki?Bezdyskusyjnie zawsze. Szczególnie lubię się czegoś napić, kiedy zatapiam się w lekturze pełnej wciągającej akcji.Nigdy. Nie jestem fanem picia napojów, kiedy obok leży książka, wolę, kiedy nic - a w szczególności pragnienie - mnie nie rozprasza.Nie zawsze, jednak nie zaprzeczę, że czasami jak najbardziej to się zdarza.Niektórzy nie dysponują podzielną uwagą i nie są w stanie wykonywać obu tych czynności naraz, jednak inni bardzo lubią słuchać muzyki, kiedy w tym samym czasie w książce pojawia się scena akcji. Jak się na to zapatrujesz?Jestem zdecydowanie na tak. Potwierdzam, że sam to robię, ponieważ muzyka dodaje tekstowi jeszcze ciekawszego klimatu.Jestem zdecydowanie na nie. Jak już wspomniałaś, zaliczam się do ludzi, którzy nie posiadają podzielnej uwagi - nie lubię, gdy coś gra mi za uchem, kiedy całkowicie skupiam się już na powieści.Ze swoim zdaniem znajduję się pomiędzy. Są książki, do których lubię wracać w rytmie ulubionej muzyki.Znowu pojawia się całkiem równy podział - niektórzy nienawidzą chodzić i jednocześnie czytać książki, jednak drugą połowę ludzi łączy zamiłowanie do powolnego spacerowania z książką przed oczami. Oddaj własny głos.Także to uwielbiam. Szczególnie, gdy na dworze jesienna pora, warto wziąć do ręki krótką nowelę i udać się na spacer cichymi ulicami albo leśnymi drogami - za jednym zamachem czytając.Nie jestem fanem takiego rozwiązania. Jak czytać, to czytać, tylko w jednym miejscu, inaczej nie da się w ogóle myśleć nad tekstem.Lubię czytać i chodząc i pozostając w jednym miejscu, dlatego nie ma dla mnie żadnej różnicy.Reklama Nie każdy lubi lub potrafi gotować, ale jeśli znajdą się osoby, które mają w zanadrzu to i to, mogą zadecydować, czy - nadzorując stojące na piecu garnki ze smaczną zawartością - w tym samym czasie z przyjemnością czytają książkę.Tak. Czasami zwyczajne mieszanie w naczyniach mnie nudzi, dlatego z chęcią wyjmuję wtedy książkę i umilam sobie czas przy gotowaniu.Nie. Absolutnie nigdy nie gotuję jednocześnie z czytaniem książki, jeśli wykonuję te czynności, to tylko osobno.Możliwe. Tak właściwie jest ze mną różnie, czasami w kuchni potrzebuję dodatkowej motywacji.Zazwyczaj książki, które stoją na naszych półkach zostały wybrane z własnej woli, jednak jeśli pozostaniemy przy czasach szkolnych (albo się do nich cofniemy!) zauważymy, że nauczyciele kazali nam czytać lektury. Nie zawsze były ciekawe i wielu z nas na pewno zdarzało się przy nich przysypiać… Tobie też?Potwierdzam. Wiele razy spotkałem się z książką lub lekturą, w czasie czytania której po prostu przysypiałem i pod koniec guzik pamiętałem.Nigdy jeszcze się to nie zdarzyło. Nawet, jeżeli książka jest nudna, staram się przy niej nie przysypiać i dobrze ją zrozumieć. Zacząłem, to też skończę!To się zdarzało, ale niewątpliwie dość rzadko. Zwykle nawet lektury są dla mnie ciekawe, a jeśli nie, to przynajmniej nie zasypiam przy absolutnie każdej, za którą się wezmę.Reklama Aby lepiej zrozumieć czytaną książkę albo dla samej przyjemności zachować co ważniejsze informacje z tekstu, z pewnością zdarzyło nam się robić krótkie notatki na temat czytanej książki, zapisywać szczegóły, które po krótszym czasie mogłyby zostać narażone na zapomnienie. Zagłosuj, czy Ty także to robisz.Jasne, że tak. Notowanie i czytanie książki to takie dwie czynności, których po prostu nie potrafię nie połączyć za każdym razem.Nie ma takiej potrzeby. Mam dobrą pamięć i nie potrzebuję sporządzać notatek o książce, kiedy ją studiuję.Są książki, przy których czytaniu to mi się zdarza. Nie przeczę jednak, że nie dzieje się tak w każdym przypadku.A na koniec… Musisz przyznać, że chociaż raz zdarzyło Ci się czytać w łazience - nieważne, czy podczas kąpieli, czy zwyczajnie się wypróżniając.A kto nigdy tak nie zrobił? Ja oczywiście poszerzam grono osób, którym się to przytrafiło.Jeszcze nie zdarzyło mi się doprowadzić do chwili, w której zabrałbym z sobą książkę do łazienki - to bardzo niehigieniczne!Staram się już w ten sposób nie postępować biorąc pod uwagę higienę, jednak siłą rzeczy wciąż czasami mi się to zdarza. Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji: Pobierz za darmo Reklama 125 Super! 121 Obserwuj autora Dodaj do ulubionych Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas. Prosimy, napisz nam jaki to błąd skoro już go zauważyłeś. Pozwoli nam to szybciej go poprawić. Wyślij
yourfavbrunettegirl
kocham książkowe quizy <333
Loovely_Cat
Ostatnie zdj jest przepiękne
veanalfaxine
nic poza przysypianiem
Quizer2
Nic
Chandramukhi
Spoko quiz
Hanello
Przeciez jak sie je przy czytaniu to nie trzeba od razu niszczyc ksiazki
Holy.Sheep
Na sedesie wolę poszerzać swoje horyzonty lingwistyczne- nie ma to jak studiowanie dobrego, czeskiego opisu najnowszego odświeżacza powietrza albo kostki toaletowej. :P
Fajna_istotka076
świetne głosowanie<33
nivey
ciekawe głosowanie✨💗
arenanthe
Ale super głosowanie 😍
W sam raz dla moli książkowych jak ja 😍
Życzę SG!