Poznaj swoją magiczną siostrę!


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.

Komentarze sameQuizy: 53

crybaby13_

crybaby13_

Crimson Dugdale

Odpowiedz
hermionagranger332

hermionagranger332

crue cadgon

Odpowiedz
hermionagranger332

hermionagranger332

xrue cadgon

Odpowiedz
_Nudzi_Mi_Sie_Ok_

_Nudzi_Mi_Sie_Ok_

Acantha Selwyn

Oczywiście, jako czysto krwista z szanowanego rodu nie było innej opcji, jak przydział do Slytherinu. O moim życiu mogłabym powiedzieć podobnie. Nigdy nie było innej opcji. Nie było opcji, żebym uczyła się z innymi. Nie było opcji, żebym bawiła się z kim chce. Nie było opcji, żebym pobrudziła ubrania. Nie było opcji, żebym nie wyrecytowała co najmniej dwunastu pokoleń mojego rodu. Wliczając w to oczywiście każde rodzeństwo i ich dzieci, wnuki, prawnuki, etc. Nie było opcji, żebym się zakochała. Nie było opcji, żebym wyszła za kogoś z miłości, o ile nie szła za tym dochodowa wymiana. Nie było opcji, żebym sprzeciwiła się ojcu. W Hogwarcie wszystko się zmieniło. Zaczęłam dostrzegać, że zawsze jest jakiś wybór. Mogłam spotykać się z kim chcę. Mogłam wybrać przyjaciół, jacy mi odpowiadali. Mogłam być kim chcę. W szkole, a w szczególności w domu spotkałam przyjaciół, którzy pozostaną ze mną do końca życia. ~~~ To nie był jego pierwszy raz. Widziałam to w jego oczach. Widziałam w nich też złość, rozczarowanie, i co przestraszyło mnie najbardziej, radość. – Myślałaś, że będziesz mogła mnie zostawić, bez mojego pozwolenia? Chciałam przeprosić po raz kolejny, ale z mojego gardła wydobył się tylko szloch. Nie potrafiłam nad nim zapanować. Ból Cruciatusa był nieporównywalny do niczego innego. – Głupia. – warknął, kopiąc mój bok. Jęknęłam, starając się zasłonić, jednak na nic się to zdało. – Avada Kedavra! To były ostatnie słowa jakie usłyszałam. Jednak tuż po nich nastąpił spokój, a ja w końcu czułam, że w końcu mam prawdziwy wybór.

Wsumie myślę, że gdybym trafiła do Hogwartu to mniej więcej tak by wyglądało moje życie. Teraz jest inne, ale pod taką presją itp prawdopodobnie róžiłabym się tylko odorviną buntu, który jednak zostałby szybko stłumony.
Ogólnie podoba mi się wynik i eidzę wiele podobieństw.
Super quiz

Odpowiedz
1
Venily

Venily

Ten quiz jest mega. Zrobiłam go 12 razy😂 i doszłam do wniosku, że wymyśliłaś bardzo kreatywne 12 śmierci.

Odpowiedz
1
Imperio

Imperio

•  AUTOR

@Venily Sznuję 😂 Ale jak najbardziej się zgadzam, nie ma to jak oryginalne zainteresowania 😎

Odpowiedz
1
Venily

Venily

@Imperio no a jak😎 przynajmniej później można napisać ciekawe wypracowanie o sobie na niemiecki (tak jak w moim przypadku xd)

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (2)
gabxx

gabxx

Acantha Selwyn

Odpowiedz
.Nevermind.

.Nevermind.

Aura Shafiq
„Będziesz w rodzinie!”, „Nie będziesz w rodzinie!” właściwie to cały ród podzielił się na dwa obozy. Jedna część popierała mój przydział, a druga uważała, że jest zniewagą dla naszej krwi, w końcu tam trafiają sami „zdrajcy”. Co zabawniejsze nawet przeciwnicy tego przydziału ostatecznie uznali, że może nie jest tak źle, a ja w końcu zawsze byłam tą zbuntowaną. Nigdy nie mogłam zrozumieć, w czym Gryffindor jest gorszy od Slytherinu.
Poza tym mieli Lazarusa, który spełniał każdą ich zachciankę, powodując, że nawet ciotka od strony stryja, kuzyna prababci czuła dumę. Ale czy mogłabym mieć mu to za złe? W końcu w życiu liczy się tylko rodzina.

~~~

– Jakby mi kiedykolwiek zależało na twojej atencji! – krzyknęłam, wyrzucając to z siebie. – Jesteś zakompleksionym draniem, który nie umie rozmawiać z ludźmi i ma się za lepszego od nich! Nic o mnie nie wiesz, chociaż jesteśmy bliźniakami i jeszcze masz czelność coś mi…
Nie dokończyłam. Klątwa uderzyła mnie w twarz z taką siłą, że upadłam na ziemię. Krew zalała moje usta i spadła gęstymi kroplami na lśniący parkiet. Przez krótką chwilę straciłam władzę nad językiem i szczęką, a gęsta ślina spłynęła mi po brodzie, mieszając się z krwią. Moja różdżka potoczyła się pod półkę z książkami.
Co się stało? Co się właściwie stało? Czemu policzek tak bolał? Skąd to zaklęcie? Kto je rzucił?
Lazarus?
Jednak sama ta myśl była zbyt abstrakcyjna, żeby w nią uwierzyć, ale kiedy uniosłam wzrok i napotkałam z lekka wściekłe, z lekka otumanione spojrzenie własnego brata, który trzymał w wyciągniętej ręce różdżkę i mierzył we mnie. Serce zamarło mi na moment, oblał mnie lodowaty pot, a w uszach zaczęło szumieć.
To nie mógł być Lazarus. Nawet, jeżeli był zły, wściekły, nigdy nie uniósłby na mnie różdżki. On nie znał mnie tak dobrze, jak ja jego i wiedziałam, że nigdy by mnie nie skrzywdził. Nie fizycznie. Kątem oka zauważyłam postać za oknem, która trzymała różdżkę w ręce. Postać o pięknych blond lokach i złośliwym uśmiechu.
Zanim zdążyłam coś powiedzieć, w moją stronę poleciała kolejna klątwa, tym razem werbalna.
– Sectumsempra.
Ból rozniósł się po moim ciele, czując jak krew ucieka mi z ciała.
– Laz… – zaczęłam, jednak bliźniak odwrócił się i ruszył w stronę wyjścia, pozostawiając mnie na pewną śmierć.
Ratunek nie przyszedł.

Ojeju, moja sytuacja.

Odpowiedz
-Raven-Song-

-Raven-Song-

Od zawsze słyszałam, że mam być najlepsza. Mam nikomu nie ustępować i pokonywać wszystkie przeszkody. Jeżeli chodziło o nauką, zawsze starałam się oddawać jej bez reszty.
Dlatego też Tiara nie miała problemu, żeby przydzielić mnie do Ravenclawu. Ani nazwisko, ani czysta krew nie grały tu roli, kiedy spoczęła na mojej głowie. Zwłaszcza, że ze Slytherinem łączyła mnie jedynie ambicja, żeby osiągnąć szczyt. Co by nie mówić o Krukonach to w życiu nie określiłabym, jako sztywnych, zawsze próbowali odciągnąć mnie od nauki, żebym zasmakowała życia. Udało im się zdecydowanie za mało razy.

~~~

– Len musimy porozmawiać. – powiedział błagalnie, na co łypnęłam na niego okiem.
– Wierzę, że nie mamy o czym. – prychnęłam, kończąc pakować swoje rzeczy do walizki.
– To nie było tak…
– Naturalnie, byłeś pod wpływem Imperiusa. – przewróciłam oczami, uśmiechając się pod nosem, rozbawiona samym pomysłem.
Był tak niedorzeczny, że aż mnie rozbawił.
– Lenore…
– Cześć. – warknęłam, aportując się z domu.
Pierwszym miejscem, jakie przyszło mi do głowy, był las, nieopodal dworu rodziny Burke. To właśnie tam znajdował się domek na drzewie, w którym zaszywałam się, kiedy tylko miałam okazję. Tym razem było podobnie. Jednak już na czwartym stopniu, schodek złamał się, a ja poleciałam w dół, czując potworny ból w nodze. Kiedy na nią spojrzałam, zobaczyłam jak krwawi. Jak na złość, różdżka wypadła z plecaka i potoczyła się na tyle daleko, że nie mogłam po nią sięgnąć. Podciągnęłam się na rękach, kiedy usłyszałam szelest liści, łamiącą się gałąź, a później skrzek.
Już sięgałam po różdżkę, kiedy moja ręka została przygnieciona przez szpony. Zerknęłam w górę dostrzegając śmierć w oczach Harpii. Nie pomyliłam się.

Odpowiedz
truskava05

truskava05

CRYMSON DUGDALE?????!!!!!! TA DEBILKA????????????

Odpowiedz
1
Syntia

Syntia

Widzę, że nie tylko „moja siostra” umiera….☺

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej