A więc wiecie że mam 14 lat i wracam do Anglii z Francji ale znam Wesleyów z którzy żyją w Anglii. Stało się tak że mieszkałam kiedyś w Anglii ale musiałam się przeprowadzić do Francji bo mama dostała propozycję pracy w tamtejszym ministerstwie, a teraz wracamy z powrotem do Anglii bo rodzice dostali awans czy coś i mamy wracać.
Ale to ma być moja historia od narodzin właśnie do dnia powrotu do Anglii. A więc, żebym mogła powiedzieć coś o sobie muszę powiedzieć coś o rodzicach, moi rodzice nazywają się Jula i Max Powet. Mama była Puchowską tata krukonem, do Akademi poszłam w wieku 9 lat żeby powoli uczyć się jak być damą, a prawda była jednak inna rodzice całe dnie w pracy nie umiałam języka więc niania nie pomogła by za wiele a w szkole nauczę się języka, manier etykiety tańca i takich mało ważnych rzeczy, szkoda że w szkole nie ma przedmiotu od żartów i luzu byłą bym najlepsza. Ale cóż, cofnijmy się do czasów jak muszę jechać do Francji.



-Kochanie nie płacz możesz przyjeżdżać tu na wakacje.
-Ale powiedziałaś że szkoła do której pojadę nie puszcza na wakacje!!!!! Ja chcę zostać!! Fredii !!!!!!! Georgiii !!!!!!!!!!!!! Pomóżcie mi !!!
-No już nie płacz gwiazdeczko ty mała przyjedziesz do nas na wakacje, chodź bym miał się teleportować proszkiem Fiuu do Francji do twojej szkoły i Cię z tam tond zabrać !!!!
-A ja pomogę!!
-Nie martw się gwiazdko nie pozwolę żebyś miała się z nami nie zobaczyć, za dwa lata nauczę się teleportacji i zabiorę Cię na wakacje do Nory !
-Obiecujesz Charlie ?!
-Przysięgam na moją kochaną siostrzyczkę Ginny, której jeszcze nie ma z nami i na Ciebie Gwiazdeczko!
-Dziękuję Charlie !!!!!!
-Możemy iść ?
-A na pewno będę mogła na wakacje przyjechać do Nory ?
-Oczywiście że tak.
-To możemy iść.
Prze teleportowaliśmy się do nowego domu we Francji, był piękny ale nie tak jak poprzedni czy Nora. Za dwa tygodnie zaczyna się nowy rok szkolny a z tego co mama mi powiedziała to będę musiała iść do szkoły wcześniej żeby nauczyć się języka i kultury Francuskiej, miałam nadzieję, że będzie fajnie przeliczyłam się. Nauczycielka była bardzo surowa, nie raz mnie uderzyła za rozkojarzenie czy jakiś żart. Kiedy powiedziałam o tym rodzicom byli w szoku że biją małe dziecko za to że nie jest w stanie się skupić jak dziecko uczęszczające normalnie na zajęcia i lekcję. Po rozmowie rodziców z panią miałam gorzej dużo gorzej, próbowała mnie zmienić na chodzącą lalkę. Na początku się dawałam przemieniać, ale kiedy rodzice mnie zobaczyli pozwali szkołę i tą nauczycielkę za niekompetencję a mnie wysłali do Wesleyów na rok żeby pomogli mi się pozbierać z tej sytuacji. Byłam bardzo szczęśliwa, ale okazało się że w domu są bliźniacy, 8 letni Ron i 7 letnia Ginny z którą miałam słaby kontakt, a że był ostatnie dni roku i nie ma jeszcze Charliego, Billa i Perceygo to zajęłam pokój Charliego przynajmniej do wakacji.
Nastąpił wspaniały dzień miałam jechać z ciocią i wujkiem po chłopaków, ale coś Ci nie pasowało za cicho, zeszłaś na dół i okazało się że jesteś sama w domu i jest 11 czyli chłopcy przyjechali i wracają do domu samochodem wujka Artura. Pobiegłaś szybko do pokoju Charliego i położyłaś się do łóżka, znowu zasypiając.



Komentarze sameQuizy: 0 Najnowsze