Mijało tak parę dni, ale oni dalej szli w przód.
Znasz tam drogę? Na pewno wiesz gdzie to jest?
Pytała klacz i uznawała, że już nie dojdą do domu.
Drogę nie bardzo, lecz znam bardzo twoją krainę.
Mówił ogier.
A co o niej wiesz?
Nie przestawała dopytywać klacz.
Już Ci mówię. Nawet Ci powiem jak zaczęły się te krainy.
Powiedział ogier.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Dawno, dawno temu...
Istniały cztery konie.
Nazywały się:
Willow, Lana, Jello i Zike.
To troszkę dziwnę imiona, ale trudno.
Willow kochała kwiaty i lubiła jak jest ciepło, ale nie za gorąco.
Lana kochała ciepło, wodę i kochała piasek na plaży.
Jello lubił gdy jest kolorowo i wietrznie.
A Zike, kochała zimno i lód.
Konie były magiczne
Mogły ustawiać własną pogodę.
Każdy z nich kłócił się, jaka pogoda będzie panowała na świecie.
Kłócili się i kłócili.
Aż potem jeden z nich uznał,
Żeby pogody zmieniały się.
Lecz pogody zwariowały, co chwilę zmieniały się ze sobą.
Np w miejscu Willow było zimno a po sekundzie panowała pogoda Jello.
Na świecie zapanował chaos aż wreszcie pogoda się zatrzymała.
W jednym miejscu było tak, jak chciała Willow
W drugim miejsce Lany
W trzecim Jello
A w czwartym Zike.
Konie przeprowadziły się tam, gdzie najbardziej im pasuje i tak zostało do dzisiaj.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Konie galopowały dalej i dalej...
A Snow ciągle dzwoniły w uszach te słowa.
Jumy
• AUTOROlaboga jak to trydno przeczytac, hak ja takie cos moglam pisac