Nauka zdalna w Hogwarcie! – Głosowanie

Pandemia koronawirusa zawładnęła całym światem. Dotarła również do Hogwartu, gdzie Albus Dumbledore był zmuszony ogłosić w tej szkole zdalne nauczanie. Zagłosuj, jak według Ciebie powinien wyglądać taki system nauki w świecie czarodziejów! Na początek podstawowa kwestia. Skąd czarodzieje wezmą komputery potrzebne do zdalnej nauki?

Może pożyczą je od mugoli? Przecież istnieje dużo sklepów z komputerami w niemagicznym świecie, gdzie mogliby kupić potrzebny sprzęt.

Sądzę, że powinni otworzyć własne fabryki komputerów i sprzętu do nich, żeby uniezależnić się od mugoli. Zresztą czarodzieje nie mogą przecież korzystać z tego samego sprzętu co mugole. Muszą wymyślić coś lepszego.

Powinni je sobie wyczarować. I to takie wypasione z różnymi funkcjami specjalnie dla czarodziejów. Computerus tworus!

Nauka zdalna odbywa się z domu uczniów, jednak co w przypadku, gdy mieszka się u mugoli?

Nic. Tak samo trzeba sobie radzić. Siadasz w swoim pokoju przy komputerze i i logujesz się na lekcje magii.

Może tacy uczniowie mogliby uczestniczyć w takich lekcjach będąc w Hogwarcie? W końcu taki mugol mógłby przypadkowo usłyszeć treść i jeszcze spróbować tego w codziennym życiu.

Jaki sposób nauki byłby lepszy dla uczniów Hogwartu?

Nauka zdalna standardowo przez komputer lub inne urządzenie.

Nauka hybrydowa. Po części przez Internet, a co kilka dni w szkole.

Jak wyglądałoby wróżbiarstwo w czasie zdalnego nauczania?

Profesor Trelawney pokazywałaby na kamerce, np. magiczną kulę i pokazywała i objaśniała, co w niej widać.

Każdy miałby w domu swoją magiczną kulę, żeby móc dokładnie odczytać kształty z niej po instrukcji pani profesor na lekcji online.

Byłaby to tylko teoria. Profesor Trelawney przesyłałaby materiały i omawiała część rzeczy na kamerce, a potem zadawałaby prace domowe np. w formie esejów.

A co z lekcjami zielarstwa?

Byłyby prowadzone na kamerkach prosto ze szklarni przez profesor Sprout.

Każdy uczeń mógłby wyhodować jakąś magiczną roślinę samemu w swoim domu.

Byłyby to głównie prace pisemne i teoretyka z podręcznika do zielarstwa.

Ale co z Quidditchem?

Niestety trzeba by było zawiesić treningi do odwołania.

Może zawodnicy mogliby spotykać się i ćwiczyć zdalnie na kamerkach?

Sądzę, że przy zachowaniu pewnych obostrzeń zawodnicy mogliby spotykać się regularnie na stadionie Quidditcha.

Nie każdy nauczyciel od razu opanowałby sztukę obsługi komputera. Co należałoby zrobić w takiej sytuacji?

Wprowadzić darmowe kursy nauki korzystania z komputera.

Zmienić nauczyciele w szkole na młodszych i bardziej pojętnych.

Czy nie wystarczy jakieś proste zaklęcie?

Jak wyglądałyby w Hogwarcie egzaminy i sprawdziany na zdalnych lekcjach?

Byłyby w formie quizów.

Uczeń byłby przepytywany ustnie przy włączonej kamerce.

Byłyby to zwykłe sprawdziany, dostarczane do uczniów przez sowy, ale zabezpieczone zaklęciami, żeby nie dało się ściągać.

W czasie zdalnego nauczania w Hogwarcie nie byłoby sprawdzianów i egzaminów.

Czy w tak trudnym czasie funkcjonowałaby nadal Gwardia Dumbledore'a?

Jasne, że tak! Przecież jej członkowie mogliby się spotykać na spotkaniach online.

Sądzę, że niestety Gwardia nie miałaby szansy przetrwać.

Jej członkowie mogliby spotykać się po kryjomu w jakimś miejscu, np. w Hogsmeade.

Jakie kary obowiązywałyby w czasie zdalnego nauczania?

Tak jak dotąd obowiązywałyby wszystkie rodzaje kar.

Sądzę, że w razie problemów powinno się takiego ucznia od razu wyrzucić ze szkoły.

Za karę uczeń mógłby, np. siedzieć z książką na głowie przez godzinę przed włączoną kamerką.

Za złe zachowanie uczniowie mieliby dodatkowe lekcje danego przedmiotu.

Sądzę, że w Hogwarcie w czasie zdalnego nauczania powinny obowiązywać inne kary.

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Fakt czy mit? – Odzież używana