Mam zaburzenia sensoryczne, przez które gorzej ćwiczę. Jestem wolniejsza, szybciej się męczę, nie umiem wykonywać niektórych ruchów, wszędzie potrafię się wywrócić. No i w podstawówce miałam nauczyciela wf, którego po prostu nie znosiłam. Wyśmiewał się z uczniów, siedział sobie całą lekcję, dziewczyny go nie znosiły, a u chłopców było różnie, bo ci co lubili grać w piłkę grali z nim w nią na każdej lekcji.
Lekcje wyglądały mniej więcej tak: Dziewczyny szły grać w siatkówkę (której szczerze nienawidzę) a chłopcy w piłkę nożną (którą nawet lubię). Dziewczyn ćwiczących było bardzo mało, bo on w ogóle nie wstawiał ocen. Na koniec semestru zawsze wstawiał wszystkim po kilka piątek, nie ważne czy ta osoba miała kiedyś strój, czy nie włożyła go na siebie przez kilka miesięcy. Był trochę obrzydliwy, przez kilka dni chodził w tym samym ubraniu. Do tego nie rozumiał dlaczego dziewczyny nie chcą ćwiczyć mając okres, mimo iż mu tlumaczono, choć i tak miał gdzieś kto ćwiczył a kto nie.Tylko ja i dwie czy tam trzy dziewczyny jeszcze ćwiczyły zawzięcie. Pewnego dnia jednak ćwiczyłam tylko ja. Pomyślałam, że pozwoli mi grać z chłopcami w piłkę nożną, jak kiedyś mi pozwolił, bo nie było innych ćwiczących dziewczyn. Poprosiłam o to pana, a on mnie wyśmiał i kazał mi iść do dziewczyn ze starszej klasy. Nie lubiłam starszych klas, bo przez niektóre osoby byłam kiedyś wyśmiewana, w tym przez jedną z tamtych dziewczyn. No i bałam się, bo jak wcześniej wspomniałam, mam trochę słabą kondycję. Przetrwałam tą lekcję, byłam po niej wykończona i znienawidziłam wf. Pewnego cudownego dnia jednak nauczyciele zareagowali na ciągłe zgłoszenia rodziców moich koleżanek na tego nauczyciela. Postanowiono więc, że nasz wf będzie dzielony. Chłopcy będą mieć dalej tego faceta, a my będziemy mieć inną panią. No i może już nie grałam w piłkę nożną, jednak wtedy nasze lekcje przestały ograniczać się tylko do siatki. Mogłam grać z koleżankami w badmintona z boku, jeśli nie chciałam iść na siatkówkę. I ta pani nam tłumaczyła wiele rzeczy, pokazywała jak mamy coś robić. I dopiero wtedy, w ósmej klasie podstawówki nauczyłam się serwować. Dopiero wtedy, dzięki tej nauczycielce. Wreszcie polubiłam wf. Dziewczyny i tak często omijały lekcje, jednak nie aż tak, ponieważ pani w przeciwieństwie do poprzedniego nauczyciela dawała oceny co miesiąc za aktywność. Ja ćwiczyłam za każdym razem gdy mogłam, przestałam wymyślać głupie wymówki bo wreszcie poczułam, że wf ma jakiś sens. Dostawałam co miesiąc piątki za aktywność. Pani zadko oceniała umiejętności, i najniższą ocena mogła być 4. Brała pod uwagę to, czy ktoś naprawdę się stara. Raz nawet powiedziała mi, że jestem w tej klasie najlepsza uczennica (przypomnę że mam słaba kondycję) bo zawsze jestem przygotowana. Naprawdę ją polubiłam <3
ChlebojezBezNosa
mam łączony wf, 2 godziny facet 2 godziny babka ;-;
SuUZa
Mam zaburzenia sensoryczne, przez które gorzej ćwiczę. Jestem wolniejsza, szybciej się męczę, nie umiem wykonywać niektórych ruchów, wszędzie potrafię się wywrócić. No i w podstawówce miałam nauczyciela wf, którego po prostu nie znosiłam. Wyśmiewał się z uczniów, siedział sobie całą lekcję, dziewczyny go nie znosiły, a u chłopców było różnie, bo ci co lubili grać w piłkę grali z nim w nią na każdej lekcji.
Lekcje wyglądały mniej więcej tak:
Dziewczyny szły grać w siatkówkę (której szczerze nienawidzę) a chłopcy w piłkę nożną (którą nawet lubię).
Dziewczyn ćwiczących było bardzo mało, bo on w ogóle nie wstawiał ocen. Na koniec semestru zawsze wstawiał wszystkim po kilka piątek, nie ważne czy ta osoba miała kiedyś strój, czy nie włożyła go na siebie przez kilka miesięcy. Był trochę obrzydliwy, przez kilka dni chodził w tym samym ubraniu. Do tego nie rozumiał dlaczego dziewczyny nie chcą ćwiczyć mając okres, mimo iż mu tlumaczono, choć i tak miał gdzieś kto ćwiczył a kto nie.Tylko ja i dwie czy tam trzy dziewczyny jeszcze ćwiczyły zawzięcie. Pewnego dnia jednak ćwiczyłam tylko ja. Pomyślałam, że pozwoli mi grać z chłopcami w piłkę nożną, jak kiedyś mi pozwolił, bo nie było innych ćwiczących dziewczyn. Poprosiłam o to pana, a on mnie wyśmiał i kazał mi iść do dziewczyn ze starszej klasy. Nie lubiłam starszych klas, bo przez niektóre osoby byłam kiedyś wyśmiewana, w tym przez jedną z tamtych dziewczyn. No i bałam się, bo jak wcześniej wspomniałam, mam trochę słabą kondycję. Przetrwałam tą lekcję, byłam po niej wykończona i znienawidziłam wf. Pewnego cudownego dnia jednak nauczyciele zareagowali na ciągłe zgłoszenia rodziców moich koleżanek na tego nauczyciela. Postanowiono więc, że nasz wf będzie dzielony. Chłopcy będą mieć dalej tego faceta, a my będziemy mieć inną panią. No i może już nie grałam w piłkę nożną, jednak wtedy nasze lekcje przestały ograniczać się tylko do siatki. Mogłam grać z koleżankami w badmintona z boku, jeśli nie chciałam iść na siatkówkę. I ta pani nam tłumaczyła wiele rzeczy, pokazywała jak mamy coś robić. I dopiero wtedy, w ósmej klasie podstawówki nauczyłam się serwować. Dopiero wtedy, dzięki tej nauczycielce. Wreszcie polubiłam wf. Dziewczyny i tak często omijały lekcje, jednak nie aż tak, ponieważ pani w przeciwieństwie do poprzedniego nauczyciela dawała oceny co miesiąc za aktywność. Ja ćwiczyłam za każdym razem gdy mogłam, przestałam wymyślać głupie wymówki bo wreszcie poczułam, że wf ma jakiś sens. Dostawałam co miesiąc piątki za aktywność. Pani zadko oceniała umiejętności, i najniższą ocena mogła być 4. Brała pod uwagę to, czy ktoś naprawdę się stara. Raz nawet powiedziała mi, że jestem w tej klasie najlepsza uczennica (przypomnę że mam słaba kondycję) bo zawsze jestem przygotowana. Naprawdę ją polubiłam <3
Astrid_Smith
Nienawidzę wf-u to jest jakaś masakra, zwłaszcza jak mieliśmy z facetem.
Firebreather4ever
Nienawidzę wf z wielu powodów lmao
Petergan
Czemu w pytaniu o główny sport w mojej szkole nie ma piłki ręcznej ?! Co mam odpowiedzieć
Niedorzeczna
Po co ćwiczysz na lekcjach?
gdzie odpowiedź „ćwiczę, bo muszę/nie mam wyboru”?
Nocnakomarzyca
Nie lubię wfu, to jedna z najgorszych lekcji
Petergan
@Ambfa z najlepszych
Im_Crashie
Nienawidzę WF’u
hyunjinyoooh
@WizardOfChemisty Ja trochę też.
Petergan
@WizardOfChemisty wf jest fajny
S...y
Eeeeeeeeeee… Pomocy! Ja mam Pana i panią od w-fu!
.....
@SophieWeasley ja mam panią od wf-u i pana od zajęć dodatkowych z wf-u czyli sks
V...o
ups źle napisałam stwierdzić