"Hej! Tutaj Fritz. Może przyjadę po Ciebie i pojedziemy do pizzerii??? Do Freddy Fazbear's Pizza?" "No jasne! Szykować się już?" "Tak, zaraz będę. Do zobaczenia!" "Hej" – Po paru minutach przyjechał Fritz. Pojechaliście do pizzerii. Zobaczyliście Mike'a "Cześć Mike! Będzie jakiś wolny stolik?" "To ty tu pracujesz na dziennej zmianie???" "Tak od dawna. a co do wolnego stolika…" – Fritz szepną Mike'owi coś do ucha… "Aaa! Jasne tam za rogiem macie wolny stolik." "Dzięki ochroniarzu." – zażartował Fritz. "Ej ochrona też ludzie!" – Po rozmowie z Mike'm siedliście do stolika. "Co mu powiedziałeś?" – spytałaś. "Nic ważnego." – odpowiedział Fritz. Zaczęliście długą rozmowę… W końcu Fritz powiedział: "Ja… chciałem Ci coś powiedzieć… a raczej zapytać o coś…" "Tak?" "Zostaniesz moją… dziewczyną?" "Ja… tak Fritz! Tak!" Jak się potoczą wasze losy? To już musisz sama wymyślić ;)
"Cześć!" – przywitał się Mike. "Siemka!" – odpowiedziałaś. "Słuchaj… może chcesz przyjść?" Zgodziłaś się. Byłaś już przy drzwiach Mike'a, zapukałaś otworzył Ci jakiś mężczyzna. "P-przyszłam do Mike'a. Jest w domu? Zapraszał mnie." Mike zszedł z góry (bo miał "piętrowy" dom) "Jest ze mną… zaprosiłem ją na chwilę" – powiedział Mike do mężczyzny. "To mój ojciec… Czasami jest trochę… dziwny… Nie przejmuj się nim. Chodźmy do mojego pokoju… Muszę się Ciebie o coś zapytać…" I Mike zaprowadził Cię do swojego pokoju… Widziałaś, że chowa coś za plecami… "Słuchaj od dawna chciałem Ci coś powiedzieć…" – zarumienił się. "…nie jestem w tym dobry, ale tym razem postaram się…" – twarz Mike'a przybrała kolor dojrzałego buraka "O co chodzi…?" – niepewnie spytałaś. "Bo… chciałem Ci powiedzieć, że jesteś… piękna, mądra, i… i…" – wyją kwiaty zza pleców… "Zostaniesz moją dziewczyną…?" – Jeśli wtedy jego twarz była koloru dojrzałego buraka to teraz zrobiła się… po prostu jest o wiele, wiele bardziej czerwona… "Ja…" "Tak wiem to głupie… zapomnijmy o tym, co?" – Mike prawie spalił się ze wstydu, dosłownie. "M-mike… No jasne!" – rzuciłaś się Mike'owi na ramiona. Odwzajemniałaś jego uczucie i… tak na prawdę… bardzo czekałaś na ten moment. To była najlepsza chwila w Twoim życiu. "To wcale nie jest głupie…" – powiedziałaś na ucho Mike'owi. "Kocham Cię… Tylko tyle jestem wstanie teraz z siebie wyrzucić…"
Coo?? ( ͠° ͟ ͜ʖ ͡ ͠°) idę spać po tym co przeczytałam
Vincent cię polubił. "Hej nożyku Ty mój. Tutaj Vincent. Przyjedź pod podany adres Ok?" "Jaki adres? Gdzie miałabym go mieć?" "Wyślę Ci go SMSem. Czekaj" – Vincent rozłączył się. Dostałaś SMSa i ruszyłaś pod podany adres. Kiedy już byłaś pod jakimś domem zapukałaś do drzwi. Otworzył Ci Vincent. "Cześć. Wejdź." – i wpuścił Cię do środka. Na środku salonu stał stół. Vincent odsuną Ci krzesło i siadłaś razem z nim. Niestety nie zauważyłaś, że siadłaś na pierdzącej poduszce. Prawie spaliłaś się ze wstydu przed Vincentem. Za otwartym oknem zobaczyłaś Mike'a "Mówiłem, że Ci się odwdzięczę!"- i pobiegł gdzieś z uśmiechem. "Może lepiej było go nie kopać" – pomyślałaś. "Chciałem Cię o coś zapytać. Czy… nie przeszkadza Ci to, że… tak jakby… wolę… chłopaków?" – jego skóra zamiast być fioletowa zrobiła się czerwona… "Nie, no jasne, że nie! Szanuję cię takim jaki jesteś." "To… fajnie. Ale… mam jeszcze jedno pytanie…" " Tak?" "Może… zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi?" "Ja… no jasne! Już nimi jesteśmy." – przytuliłaś Vincenta… Pulpre Guy super 😎🪓
.AFTON.
Vincuś
A niby kto ☺️
AgentDawid_64
The bite of 87 spowodowała toy chica
Sloneczna_Gwiazda
Mike
Szkoda że nie purple guy…
AgaGacha
"Hej! Tutaj Fritz. Może przyjadę po Ciebie i pojedziemy do pizzerii??? Do Freddy Fazbear's Pizza?" "No jasne! Szykować się już?" "Tak, zaraz będę. Do zobaczenia!" "Hej" – Po paru minutach przyjechał Fritz. Pojechaliście do pizzerii. Zobaczyliście Mike'a "Cześć Mike! Będzie jakiś wolny stolik?" "To ty tu pracujesz na dziennej zmianie???" "Tak od dawna. a co do wolnego stolika…" – Fritz szepną Mike'owi coś do ucha… "Aaa! Jasne tam za rogiem macie wolny stolik." "Dzięki ochroniarzu." – zażartował Fritz. "Ej ochrona też ludzie!" – Po rozmowie z Mike'm siedliście do stolika. "Co mu powiedziałeś?" – spytałaś. "Nic ważnego." – odpowiedział Fritz. Zaczęliście długą rozmowę… W końcu Fritz powiedział: "Ja… chciałem Ci coś powiedzieć… a raczej zapytać o coś…" "Tak?" "Zostaniesz moją… dziewczyną?" "Ja… tak Fritz! Tak!"
Jak się potoczą wasze losy? To już musisz sama wymyślić ;)
50% na tak 50% na nie :)
x_NotMe_x
Mike cię…
"Cześć!" – przywitał się Mike. "Siemka!" – odpowiedziałaś. "Słuchaj… może chcesz przyjść?" Zgodziłaś się. Byłaś już przy drzwiach Mike'a, zapukałaś otworzył Ci jakiś mężczyzna. "P-przyszłam do Mike'a. Jest w domu? Zapraszał mnie." Mike zszedł z góry (bo miał "piętrowy" dom) "Jest ze mną… zaprosiłem ją na chwilę" – powiedział Mike do mężczyzny. "To mój ojciec… Czasami jest trochę… dziwny… Nie przejmuj się nim. Chodźmy do mojego pokoju… Muszę się Ciebie o coś zapytać…" I Mike zaprowadził Cię do swojego pokoju… Widziałaś, że chowa coś za plecami… "Słuchaj od dawna chciałem Ci coś powiedzieć…" – zarumienił się. "…nie jestem w tym dobry, ale tym razem postaram się…" – twarz Mike'a przybrała kolor dojrzałego buraka "O co chodzi…?" – niepewnie spytałaś. "Bo… chciałem Ci powiedzieć, że jesteś… piękna, mądra, i… i…" – wyją kwiaty zza pleców… "Zostaniesz moją dziewczyną…?" – Jeśli wtedy jego twarz była koloru dojrzałego buraka to teraz zrobiła się… po prostu jest o wiele, wiele bardziej czerwona… "Ja…" "Tak wiem to głupie… zapomnijmy o tym, co?" – Mike prawie spalił się ze wstydu, dosłownie. "M-mike… No jasne!" – rzuciłaś się Mike'owi na ramiona. Odwzajemniałaś jego uczucie i… tak na prawdę… bardzo czekałaś na ten moment. To była najlepsza chwila w Twoim życiu. "To wcale nie jest głupie…" – powiedziałaś na ucho Mike'owi. "Kocham Cię… Tylko tyle jestem wstanie teraz z siebie wyrzucić…"
Coo?? ( ͠° ͟ ͜ʖ ͡ ͠°) idę spać po tym co przeczytałam
_AshleyNotFound404
Mike. Tak wgl spk quiz xdd
PatrykRex
Vincent cię polubił.
"Hej nożyku Ty mój. Tutaj Vincent. Przyjedź pod podany adres Ok?" "Jaki adres? Gdzie miałabym go mieć?" "Wyślę Ci go SMSem. Czekaj" – Vincent rozłączył się. Dostałaś SMSa i ruszyłaś pod podany adres. Kiedy już byłaś pod jakimś domem zapukałaś do drzwi. Otworzył Ci Vincent. "Cześć. Wejdź." – i wpuścił Cię do środka. Na środku salonu stał stół. Vincent odsuną Ci krzesło i siadłaś razem z nim. Niestety nie zauważyłaś, że siadłaś na pierdzącej poduszce. Prawie spaliłaś się ze wstydu przed Vincentem. Za otwartym oknem zobaczyłaś Mike'a "Mówiłem, że Ci się odwdzięczę!"- i pobiegł gdzieś z uśmiechem. "Może lepiej było go nie kopać" – pomyślałaś. "Chciałem Cię o coś zapytać. Czy… nie przeszkadza Ci to, że… tak jakby… wolę… chłopaków?" – jego skóra zamiast być fioletowa zrobiła się czerwona… "Nie, no jasne, że nie! Szanuję cię takim jaki jesteś." "To… fajnie. Ale… mam jeszcze jedno pytanie…" " Tak?" "Może… zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi?" "Ja… no jasne! Już nimi jesteśmy." – przytuliłaś Vincenta… Pulpre Guy super 😎🪓
kasiaafton
Mike
OK
.melody
Vincent?..
Kur kur kurrrrrrrrrrrr nie nieeeee czemu nie nie nie JUZZ NIE WIEMMM COOOO ALE COO
Autorka13_AleDaveTo.Szatan
Vincent.. łączy nas miłość do tostów