Jak dla mnie brakuje jednego rodzaju szczęścia… Tego nieprzewidywalnego i krótkotrwałego… Typu ciekawy film obejrzany w sobotni wieczór, mimo, że zapowiadało się, że całą godzinę/dwie będziesz spać. Typu zabawa z ukochanym zwierzakiem np. psem i patrzenie na ten szczęśliwy pyszczek i radośnie merdający ogonek. Problemami ludzi nie jest brak szczęścia, a nie umiejętne dostrzeganie go :D
autorkaxd
Jak dla mnie brakuje jednego rodzaju szczęścia… Tego nieprzewidywalnego i krótkotrwałego… Typu ciekawy film obejrzany w sobotni wieczór, mimo, że zapowiadało się, że całą godzinę/dwie będziesz spać. Typu zabawa z ukochanym zwierzakiem np. psem i patrzenie na ten szczęśliwy pyszczek i radośnie merdający ogonek.
Problemami ludzi nie jest brak szczęścia, a nie umiejętne dostrzeganie go :D