Czy wygnałbyś tego kota z klanu? — Głosowanie!

Tak. Zabicie kogoś to najgorsze, co można zrobić, a zamordowanie własnego pobratymca to już przejaw nielojalności i okrucieństwa. Temu kotu należy się kara.

Nie. Myślę, że miał ważny powód.

Tak. To złamanie kodeksu wojownika i przejaw braku troski o pobratymców. Kot, który znieważa zasadę mówiącą o tym, że najpierw trzeba nakarmić klan, nie nadaje się do życia w nim.

Nie. Nie dziwię się, że jest głodny. I nie rozumiem, o co tyle krzyku, przecież on też musi mieć siłę.

Tak. Powinien pomagać tylko własnemu klanowi, inne są naszymi wrogami.

Nie. Jeśli inny klan jest w potrzebie wszyscy powinniśmy mu pomóc.

Tak. Nie ma prawa kwestionować mojego sposobu rządzenia klanem. Mówiąc mi, że jestem złym liderem wykazuje się brakiem szacunku w stosunku do mnie.

Nie. Każdy kot może mieć swoją opinię, a ja wysłucham jej.

Tak. Zatajając ową informację naraził/mógł narazić klan na niebezpieczeństwo.

Nie. Być może sam nie wiedział co o tym myśleć, wyleciało mi to z głowy lub... No nie wiem. W każdym razie zasługuje na drugą szansę.

Tak. Wiara w naszych przodków to podstawa. To ona daje nam wolę walki i pomaga przetrwać w najtrudniejszych chwilach. To część życia wojownika.

Nie. Nie będę ingerował w to, co dany kot wierzy, a w co nie. Ważne, żeby był lojalny swojemu klanowi.

Tak. Takiemu kotu nie można ufać. Kto wie, czy nadal nie trzyma strony mrocznych wojowników.

Nie. Mroczna Puszcza jest podstępna, on pewnie po prostu chciał być znakomitym wojownikiem, by lepiej służyć klanowi.

Tak. Przecież ten kot jasno i wyraźnie pokazuje, jakie stanowi zagrożenie. Wygnałbym go bez dwóch zdań.

Nie. Chciałbym go zrozumieć, dlatego najpierw spróbuję z nim porozmawiać, dogadać się. Może przekonam go, że warto poczekać na swoją kolej, a rozlew krwi nie jest potrzebny.

Tak. Taki kot stanowi zagrożenie, nie wiadomo co jeszcze mu się wymsknie... przypadkowo albo celowo.

Nie. Każdy czasem powie coś, czego nie powinien. To w pełni zrozumiałe. Ostrzegę go jednak, by na przyszłość bardziej uważał, co mówi.

Tak. Stare koty nie są potrzebne w klanie. Tylko zużywa się na nie zioła i jedzenie, a one nawet nie zapolują.

Nie. Każdy kiedyś będzie starszy i nie należy pozbywać się takiego kota.

Tak. Pieszczoszek lub pół-pieszczoszek w klanie? To nie skończy się dobrze. Na pewno nie będzie lojalny.

Nie. To nie jego wina skąd pochodzi, a wojownikiem może być lepszym niż niejeden kot czystej krwi.

Tak. Czas zrobić z nim porządek. Nie mogę się doczekać, aż nie będę musiał na niego patrzeć.

Nie. To moja osobista uraza i nie powinienem wykorzystywać swojej pozycji do takich celów. To, że ja nie lubię tego kota nie świadczy o tym, iż jest on zły.