Czy uda Ci się wygrać grę Jigsawa?

Nie poruszam się, bo mogę uruchomić coś przez przypadek. Zamiast tego myślę jak się uwolnić.

Najpierw się wiercę, ale potem widzę telewizor, więc czekam co się wydarzy.

Krzyczę i wiercę się, może akurat coś się poluzuje, a ja się uwolnię.

Co robię? Wykonuję to co mówi głos!

Najpierw się zastanawiam, w końcu się boję... ale ostatecznie robię to co mówi głos.

Skąd mam wiedzieć czy to prawda? Może po prostu wystarczy coś poluzować lub zepsuć bym się uwolnił.

Mówię czy wszystko w porządku, próbuje wymusić od nich informacje kim są, czy coś wiedzą o tym miejscu, a potem trzymam się z nimi, ale nie będę im ufał.

Pytam czy wszystko w porządku, potem mówię, że mamy zawrzeć sojusz oczywiście skrycie jak trzeba będzie poświęcić osobę to poświecę ich!

Pójdę z nimi, może ten psychopata mnie oszczędzi.

Pfff... Oczywiście jedna osoba robi zadanie, a reszta czeka na gotowe by tylko przeżyć, ja też!

Robię wszytko za nich, ale później to ja ich wykorzystuję!

Robię wszystko za nich, a następnie... Nie zdążam.

Jest nas 3, więc biorę nóż, który jest na stole i dźgam nim dziewczynę, która umiera i ją poświęcamy.

Poświęcam od razu 2 osoby, muszę w końcu żyć!

Poświęcam się, w końcu i tak nie miałem po co żyć...

Proste, jest koło mnie jeszcze jedna osoba, przewidziałem, że może być taka sytuacja, więc wziąłem nóż z poprzedniego zadania i dźgam nim chłopaka, a następnie go poświęcam!

Zabiłem poprzednio 2 osoby, więc teraz ja muszę się poświęcić... Nigdy! Próbuję się wydostać, ale na darmo...

Lewa lub prawa ręka, w zależności, którą piszę, jeśli przeżyję mogę mieć protezę.

Prawa lub lewa noga, nie wiem tylko jak się później wydostanę, gdy znajdzie mnie policja do tego czasu wykrwawię się chyba, że ją czymś zatamuję...

Narządy, może nerka, albo coś innego? Wydaje mi się, że od razu nie umrę...

Myślę jak się wydostać szybko! Kto wie, może znowu mnie wciągnąć w grę.

Nic nie robię, było fajnie, chcę dalej grać!

Czekam na policję... Która nie wiem kiedy się zjawi.