Czy kiedykolwiek mogłeś wysłać listy do uczestników obozu by se na koniec je przeczytali (ja dostałam takie kochane listy że normalnie awww) więc wymyśliłaś jakieś losowe głupoty i je losowo wydałaś wszystkim, a potem baba z którą grałaś w bilard była strasznie wzruszona faktem że jej wysłałaś list o treści ,,twoje włosy świetnie wyglądałyby na mojej ścianie".
Liore
Te 3 do mnie przemiawia xD
Miałam podobnie, tylko ja szłam grać w piłkarzyki i to był pies Tofik, ah te wspomnienia
M...e
Podobne rzeczy robiło się na obozie harcerskim…
Mój kolega udawał totemika (tak, wymyślił całą ich historię, wrogi naród czarodzieju który od początków istnienia totemików chce ich zniszczyć itd.), czarny rynek (to znaczy handel słodyczami), udawanie że hamaki to miotła koło godziny 21.00-22.00, dźgania lekko swoich kolegów i mówienie „Uga buga, do you speak Podlaski?”
MiszczuNiszczy
Ja jestem tą współlokatorką XD