@PZL Uu, u mnie są sarenki, nic nie robią, no po za wywoływaniem u moich czworonożnych przyjacieli szczekania. I wiem, w lato często jeździłam do kolegi dziadka który ma podwórko i oswojone sarny, same przychodzą ma pogłaskanie. Ale mogą w każdej chwili uciec. Takie coś popieram nie zabijanie.
Polish_Soldier
Najbardziej spodobało mi się przedostatnie pytanie :)
T...m
@PZL Uu, u mnie są sarenki, nic nie robią, no po za wywoływaniem u moich czworonożnych przyjacieli szczekania. I wiem, w lato często jeździłam do kolegi dziadka który ma podwórko i oswojone sarny, same przychodzą ma pogłaskanie. Ale mogą w każdej chwili uciec. Takie coś popieram nie zabijanie.
Polish_Soldier
@Snowblas Takie zachowanie szkodzi zwierzętom, wyobraź sobie że podchodzą do kłusownika, i co teraz?