Fragment ,,Aż Gwiazdy Gasną" :

,, -Czy ty chcesz mnie zabić?-Zapytał nie przestraszony ani w szoku, a lekko śmiejąc się.

-Powiedz.. Jesteś na pewno mistrzem gry? Czemu nie mówiłeś wcześniej że nic nie ma po drugiej stronie?-Zapytałem.

-Jak bym powiedział.. Nie ufalibyście w moje słowa. Ile mam mówić, jestem mistrzem gry. Pomyśl sobie Kaito, czemu nie powiedziałem wam jak była cała szesnastka, I tak byście mi nie ufali.-Tłumaczył Kokichi po woli i kłamstwem.

Chciałbym ufać jego każde słowo.. Lecz czułem że okłamuje.
Czy on naprawdę chce sobie narobić problemy?
By był przez nas uznany za szaleńca?

-Kłamiesz!-Powiedziałem i strzeliłem jedną strzałę w jego ramię. "

(Poprawiłam, bo nie zauważyłam błędu)