Nw ile będą wpisy dotyczące Lazuar, lecz mam coś co was za słodzi:

,, -Widzę że twoim ulubionym pisarzem jest Naoki.-Powiedziała Natasza.

-Tak, po mimo że krótkie, ale miło się czyta z takimi przekazami. A mój ulubiony cytat to ,,Będąc sam nie..-Odpowiedziała Liliya, lecz Natasza przerwała jej.

-,,Będąc sam nie jesteś sam na świecie. Gdy się kocha ludzi, to ci ludzie mogą odwzajemnić i otworzyć twój świat".-Wymówiła Natasza cytat który zapamiętała.

Liliya słuchając jak Natasza wymawia cytat Naoki z książki ,,Nie chcę być Nicością", że miała rumieńce i chciała jeszcze słuchać jak to Natasza przepięknie wypowiedziała cytat, że sama Natasza miała malutkie rumieńce.
Że była niezręczna cisza. "

Nw ile dzisiaj daję te wpisy, lecz muszę wam opowiedzieć mój wczorajszy sen, kurczę jakaś fantazja gdzie mnie nie było w śnie, normalnie jestem w śnie powietrzem.
Śniło mi się że jakaś dziewczyna z koleżanką co nie wiem jakim cudem zapamiętałam jak jej koleżanka mówi z jej imieniem, jakaś Igi (Ciekawostka o de mnie, jak w śnie są jakieś imiona to ja je nie pamiętam, nie wiem czemu to imię zapamiętałam). I ta Igi nie pamiętam co dokładnie, że dowiedziała się że to nie jej rodzice lub chciała podróżować z koleżanką. I ta Igi postanawia uciec z własnego mieszkania. Gdzie byle była to rodzice jakimś cudem wiedzieli gdzie była.
A najlepsze było w sklepie z wszystkimi, tam rodzice ją nie znaleźli, a ona nie była zdecydowana co kupić. No i też na wsi jak jakimś cudem się tam dostała, przeskakiwała z płotka do płotka.

Cieszę się że ja w śnie byłam powietrzem niż kimś, bo bym miałam załamanie z snu, po mimo że mam bo sen ma brak logiki ;-;