Wysiłku mi zrobiłaś.
Przeczytała to twoje żałosne, rakowe coś, co ty nazywasz opowiadaniem. Słuchaj. Ma się to coś, albo się nie ma. Wybacz skarbie, ale ty… Tego nie masz!
Moja droga, jest tyle błędów, że żal mi tracić czasu i je poprawiać! Naprawdę? Ty chociaż widziałaś jakiś film z HP? Bo mi się wydaje że nie. Naucz się pisać i dopiero zacznij. Doprawdy, nie wiem jak można. Robisz se obciach! I to wielki! Nie wiem kto Cię pisać uczył, ale nagrody by za to nie dostał! Ile ty masz lat, złotko? Mój brat pisze lepiej!
Jest takie coś jak SŁOWNIK. Mówi Ci to coś? Radzę sprawdzić. Albo… Takie coś jest, nazywa się MÓZG. Radzę użyć, bardzo przydatne. Wgl… Co to była za rozmowa!
Naprawdę, żałosne!
I jak chcesz wiedzieć to różdżka musi Cie wybrać. A nie tak, że po prostu bierzesz se pierwszą lepszą i już. I nikt już nie pyta się „Podobało się?”.
Maluszku… To nie jest modne od 2 lat!
Naprawdę, nie wiem jak można być tak głupim.
No nic, to jest tak żałosne… Że nie mam już sił! Żegnam!
-Vennus-