mam takie storytime i błagam powiedzcie czy tylko ja myślę że to nienormalne i wkurzające (sr jeśli długie)
bo jest taka typiara i ona chodziła kiedyś ze mną do szkoły i się przyjaźniłyśmy, ale teraz jest na drugim roku liceum
ostatnio tam do niej napisałam jakieś „hej co tam” bo nie gadałyśmy chyba od 2024 a pamiętałam że była miła, może trochę wkurzająca ale uznałam że dobra jak coś to przecież skończy się na kilku wiadomościach
no i jak możecie się domyśleć nie skończyło się
ogólnie na początku było git spotkałyśmy się dwa razy ale chyba wszystko zaczęło się przed moimi urodzinami (21.09)
bo tam coraz częściej pisałyśmy i trochę zaczynałam czuć się słabo z tym że ona strasznie dużo gadała o sobie a ja gdy coś napisałam to zawsze napisała „uuu” i znów gadała o sobie. ale pomyślałam że może po prostu tak ma
i wtedy w moje urodziny odpowiedziała mi na relację na ig ze wszystkiego najlepszego to podziękowałam i wszystko było git ale potem już jakiś tydzień po napisałam jej że mega się cieszę bo koleżanki były u mnie i dały mi na urodziny płytę sabriny i perfumy (bo z tego co pamiętałam ona też akurat ją chyba lubi) i ona jak zwykle z tym swoim „uuu” i dalej mi napisała „wiesz też bym chciała dostać coś od ciebie na urodziny” i ja miałam takie wtf…
ale odpisałam jej że nad tym pomyślę a potem ta rozmowa wgl wyglądała tak
ona – „ale wiesz coś takiego dla nastolatki najlepiej złotą bransoletkę mgiełkę z victorii secret albo płytę”
ja odpisałam już nie pamiętam co chb jakieś „spk” bo po prostu nie wiedziałam co odpisać
i zaczęła mi wysyłać jakieś zdjęcia mgiełek i ja miałam takie serio że przecież pisałyśmy może 2 tygodnie i co…
ale potem uznałam że no nie napisze jej że nie no powinnam jej coś napisać to coś z chatem gpt napisałam jej jakoś grzecznie że stawia mnie w niekomfortowej sytuacji czy coś i ona odpisała że przecież nie każe mi kupować sobie prezentu i zaczęła mi pisać o czymś innym na 10 innych social mediów (bo tamto bylo akurat na whatsappie)
teraz ciągle dostaje od niej jakieś wiadomości „wiesz chyba w grudniu poczekam na promocje i kupię sweter w sinsayu” „a ty kiedyś tam kupowałaś” i niby spoko ale jezu to wkurza jak chcesz kupić to kup (we wrześniu wgl chciała się ze mną umawiać do kfc na końcówkę listopada już termin sobie zarezerwowała i godzinę)
a teraz to wgl zbliżają się jej urodziny to z 20 razy mnie zapytała czy pójdę z nią na pizzę a za każdym razem jej powiedziałam że nie wiem jak się plany ułożą i przecież jeszcze 2 tygodnie
JEZUS MARIA
i jeszcze mi mówiła abym się zapytała mamę czy mogę z nią nagrać tiktoka na jej urodziny