Cześć kochani!
Dzisiaj, idę sobie pod klasę, spoglądam pod kaloryfer, a tu grosik! Jakże się ucieszyłam, kolejny grosz który przyniesie szczęście! No i gramolę się do niego, bo tłum przy kaloryferze ogromny :p ! Mam, jest mój *_*! Zadowolona wracam sobie i czekam na ostatnią lekcje matmy myśląc, że ten oto skarb przyniesie mi szczęście. Jakże się myliłam! Sprawdzian z matmy był fatalny, uczyłam się, a i tak patrzałam na kartkę jak idiotka, albo jakiś głuptak, z wyłupiastymi oczami. No dobra, myślę że taka dwójeczka gdzieś będzie, spoko, przeżyję to. Ale ale to nie koniec! No bo mi się na matmie potrzebę chciało załatwić, a wiecie, początek lekcji to nie wypada…No i trzymam, tą całą lekcje, a potem pędem do WC! Dobra, zdążyłam nic niechcianego się nie stało, ale potem mnie pęcherz bolał! >.< Wracam do domciu w takim zimie, myśląc tylko o lazanii który na mnie czeka. Jem i jem, oglądam na yt, a tu nagle łup! Talerz mi spadł :'( ! W dodatku stłukł się! Biedna lazania, tyle żarcia zmarnowałam, chociaż Kajtuś się najadł. :) Jem, idę do dentysty, w drodze powrotnej nie mogłam uwierzyć, że stłukłam talerz, mimo że leżał na biurku! No przecie to niemożliwe je! Dobra nie ważne!
Pamiętajcie: NIGDY NIE UFAJCIE SAMOTNYM GROSIKOM!
================================================
A co do quizów!
Od soboty/niedzieli biorę się za długi quizo-opowiadanie, ale coś nie mogę skończyć, więc wczoraj popisałam trochę "Klara Potter", nie bójcie się ja cały czas jestem i żyję. I nie długo postaram się coś wrzucić.

Cześć kochani,
jeśli chcesz posłuchać mojego zażalenia zapraszam do czytania (ale powiedz szczerze że tego nie przeczytasz).
Czy da się żyć bez przyjaciół? No wiecie, szalonym, pełnym energii, z wielką fantazją! Czy gadanie samej ze sobą jest normalne? Czy przejmowanie się po nocach tym co już było, to też zwykłe zachowanie? Nie wiem. Chciałabym się komuś wyżalić, ale wtedy wyjdę na suk* kiedy zacznę gadać tylko o sobie i ćwierkać jak ja to nie dobrze żyję. Te piękne, smutne cytaty! Ten wpis jest bezsensu, ale co mam innego zrobić? Skoro nie mogę iść do kogoś prawdziwego to wygadam się w necie! A co mi tam? I tak mają mnie za wariatkę, która jest tylko przewrażliwiona. Najlepiej już skończę to pisać, bo to i tak bezsensu.
Happy End…
Zapominajka