Hej….Tak znowu się żale ale to co zrobiłam…robię… Jest chore.Chyba porozmawiam z mamą żeby zapisała mnie do psychiatry…. Nawet wstyd mi o tym pisać…..Wszyscy uważają mnie za radosną i zabawną… I nie zauważają że coś jest nie tak.. Ahh wszystko mnie przerasta… I nie to nie jest fejk ani żart… Nie jak te dziewczyny co z że się zabiją a potem zmieniają kąta… Muszę poprosić o pomoc ale nie wiem jak… I tak wiem nie powinnam pisać takich rzeczy w necie ale tylko tu jestem anonimowa…… Sorka że się żale ale się boje o swoje zdrowie… Ale po przeczytaniu tego…..cały czas będe bekowa czy zabawna lecz dziś nie mój dzień… Czuje się jak k**** jakaś postać z strasznego makaronu (jap*******) Ide wyrzucić wszystkie nożyczki i ostre rzeczy z mojego pokoju…. Bo jak kiedyś przetnę za mocno to będzie źle..To nie jest typu historia 13-latka się tnie bo ma dosyć wszystkiego….mi to sprawia radość i jak o tym pomyśle to się jeszcze bardziej boje.. Jeszcze raz przepraszam ale muszę się komuś wyżalić bo bym całkowicie zwariowała… Przepraszam..Inie zdziwcie się jak zaraz będę robić coś bekowego bo mam huśtawki nastroju jak kobieta w ciąży ;-;