Cześć.
Wybacz za moje opóźnienie, dopiero przed chwilą weszłam na stronę. Chciałam Ci tylko podziękować, że wciąż o mnie pamiętasz i poleciłaś moje konto swoim obserwującym.
Chyba jednak muszę pożegnać się z tą stroną. Już od bardzo dawna mam problemy z pisaniem, brak weny, brak pomysłów… i raczej to zauważyłaś. Aż mnie wyrzuty sumienia zżerają, gdy patrzę na swoje konto. Ponad to dostrzegłam, że pomimo, iż mam prawie 600 obserwujących, kompletnie na to nie zasługuję. Jedyna seria, która jako tako mi wyszła, to „Who Killed”. O pierwszych dwóch opowiadaniach nawet się nie wypowiem, aż wstyd, gdy widzę, że ktoś to jeszcze komentuje. Na „Fugae Consilium” natomiast miałam dobry pomysł, który niestety nie wyszedł. Części były nudne i nużące, prawie nic ciekawego się w nich nie działo.
Jest to forma… pożegnania? Jestem Ci je winna, bardzo wspierałaś mnie w tym, co robiłam. Nie mówię, że to koniec z pisaniem, najpewniej wcale tak nie jest. Na razie mam przerwę, a co będzie potem? Na pewno jest to jednak koniec z tą stroną. Nie chcę wypuszczać na tym koncie nowych opowiadań, gdyż jestem kojarzona z tych starych, które mnie nie zadowalają, a niestety nie da się ich usunąć. Próbowałam stworzyć nowe konto, ale społeczność na SQ jest tak wielka, że bez obserwujących moje opowiadanie czeka już 7 miesięcy na chociażby sprawdzenie. Jeżeli wrócę do pisania, najprawdopodobniej założę bloga.
Tak więc żegnaj. Życzę Ci powodzenia w Twoim dalszym rozwoju i wielu obserwujących, na których jak najbardziej zasługujesz. Jeszcze raz dziękuję za wielokrotne poświęcanie czasu na czytanie moich opowiadań i słowne wsparcie, bardzo mi nim pomogłaś❤
Nefferi, po raz ostatni❤