@xvivlio Opierając się aktualnie na tym co czuję, mając przy oboku osobę, która mnie kocha a ja kocham ją. Dla mnie miłość zaczęła się wtedy gdy poznałam tą osobę, jej rodzinę, poglądy, to jak się zachowuje gdy jest smutna, zła, przestraszona, szczęśliwa i jej wady oraz zalety ale mimo to wiedziałam, że wciąż ją kocham i chcę spędzić z nią resztę życia oraz dzielić z moją miłością każdy następny dzień życia, aż do starości. Gdy ta osoba cierpi mam ochotę zabrać to cierpienie na siebie, bo krzywda bliskiej sercu osoby jest niesamowicie bolesna. Oprócz tego jestem szczęśliwa gdy widzę, że moja miłość jest szczęśliwa i bezpieczna. Co najważniejsze oboje dajemy z siebie tyle samo wsparcia oraz troski i akceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy. Po prostu czuję, że nawet mimo sporów, pewnych konfliktów i wad, przy wzajemnej pracy, zrozumieniu, trosce, akceptacji i szczerości, miłość jest czymś co stworzy między nami niesamowitą więź na całe życie.