Dobra, ostatnie pytanie do was… Tak szczerze… Czy według was nie byłam wtedy taką, no trochę… Suką? Nie wiem jak to powiedzieć… W sensie… Nie podałam przykładu, że akurat mi chodziło o @Mrs.Brzoza bo o nią mi nie chodziło… Jej wierzę. No bo nie powinniśmy wierzyć wszystkim w necie i nie powinniśmy się niczym w necie przejmować…. Fakt, ja też szukam w internecie jakiegoś odskoku od rzeczywistości, ale próbuję ograniczyć temat moich problemów. Twierdzę, że można komuś się zwierzyć, ale po prostu myślę, że nie powinnam poruszać tematu moich problemów, bo moje życie jest trochę prywatne… Tylko kilka osób wie o moich problemach i wolę by tak to zostało, bo większość mojej klasy nie jest tolerancyjna.