Story tajm jak poznałam Krzaka tak bardziej (bo to wcale nie tak że chodźmy do kalsy i sie już długo znamy ale to dopiero tw 3 lata temu się do siebie zaczęliśmy odzywać tak bardziej shshhs)

No wracam z bff ze szkoły środek zimy jak cywilizowani ludzie tej planety leziemy, i nagle ten debil (nie Krzak taki inny) zaczyna nas śniegiem nawalać my uciekamy przez różne alejki, ślepe uliczki itd i nagle dobiegamy do mojego domu i tam wchodizmy (już go zgubiliśmy więc bajlando) wtedy mój pies jeszcze był malutkim slodkim szczeniackziwm a nie jak teraz wielkie grube bydło więc my durne postanawiamy go psem nastraszyc. Bierzemy Eliota i leziemy takie dumne z nim w stronę jego domu (jak można się domyślić nigdy nie doszliśmy do tego domu bo po co się męczyć) i napotykamy… KRZAKA :DDDD
No i on ma takie JAKI SLODKI PEISEK OMG MOGE GLASKAC BLA BLA BLA no i to o moim psie była taka pierwsza dłuższa konwersacja i potem następnego dnia zacza nam część mówić, zaczleismy gadać coraz bardziej i coraz bardziej aż mamy taką relacje jak teraz. Gdyby mi ktoś w 1 klasie powiedział że będzie kiedyś moim najlepszym przyjacielem i crushem👉👈 to bym tą osobę wyśmiała. No i potem on zacza po nie zachodzić przed skzola i tak powstała proszę państwa nasza święta trójca (ja bff i krzak) to chb tyle

DOSZŁO MI MUAHAHAHAHAHAHHAHAHA