Czeeść! 🦋
Dzisiaj taka luźna pogadanka, masa moich przemyśleń o społeczności książkowej i dwie moje obsesje, zapraszam haha

Bardzo mnie gdzieś tam wewnętrznie boli, że czytanie zrobiło się bardziej popularne i nie pomyślcie o mnie źle – bardzo się cieszę, że ludzie czytają coraz więcej, ale jednak nie mogę zaakceptować dalej faktu, że książki z wattpada są wydawane jako pełnoprawne książki, totalnie mi się to gryzie i strasznie mnie to wkurza, gdy widzę jakąś totalnie bezsensowną książkę sto razy dziennie, bo jakimś cudem jest cholernie popularna, a na to nie zasługuje
Pfff nie po to jestem w społeczności książkowej, żeby co chwilę widzieć książki z wattpada, no błagam

Trochę moje ego cierpi, bo te parę lat temu mało osób czytało, booktube dopiero raczkował, a książkary się tworzyły, przez co było to bardziej wyjątkowe, teraz już jednak nie ma takiej reakcji wow, na to że ktoś czyta

Do tego ja mam z totalnie wszystkim tak, że gdy tylko coś co lubię, staje się bardziej popularne, to przestaje to lubić (niestety już się to rozpoczęło :(()

Kolejną cechą, która mnie totalnie denerwuje, jest porównywanie się do innych książkar, takie poczucie beznadziei, kiedy czytasz 3 książki w miesiącu, a ktoś inny 12, koszmar po prostu

Bardzo chciałabym po prostu wrócić do tych dawnych lat, kiedy zaczynałam czytać, chodziłam do biblioteki i książki wybierałam tylko i wyłącznie po okładce (jeszcze czasami po opisie, ale rzadko), teraz nie potrafię wypożyczyć książki, jeżeli nie przeczytam chociaż paru opinii o niej, albo po prostu o niej nie słyszałam

Najchętniej totalnie odcięłabym się od wszystkich medii książkowych na jakiś czas, ale totalnie nie potrafię zrezygnować z obserwowania niektórych osób :(( (wśród nich takie cuda jak zaksiążkowane, czy come.book, megaa polecam ♥️)

Dobra, koniec z tematem książek, wystarczy już haha
Chociaż jeszcze mogę wspomnieć, że skończyłam dzisiaj "Proces" Kafki, z którym się męczyłam gdzieś z miesiąc, no ale końcówka jest cudownaa, no i ogólnie już po "Przemianie" bardzo spodobał mi się styl autora, takie swego rodzaju przeciąganie historii, bo można byłoby je opisać w paru zdaniach, a jednak jest tam wiele szczegółów, które wyjątkowo nie przeszkadzają, a dodają uroku książce

A teraz już naprawdę kończę temat książek xD
Nie wiem czy wspominałam kiedyś, ale jestem totalną (początkującą, no ale jednak) kamieniarą
Moje zbieranie kamieni (i oczywiście gubienie ich przy okazji haha) rozwinęło się na bryłki i nawet szczotkę ametystową (mój skarb największy 💛)
Jakby, moje bycie kamieniarą jest tylko i wyłącznie związane z kolekcjonowaniem ich, ponieważ są przepiękne, nie wierzę w żadne magiczne właściwości kamieni, żeby nie było haha

Za to kolejną moją obsesją jest anime, a raczej filmy anime, a raczej studio Ghibli xD
Kocham do tego stopnia, że moja mama nazywa mnie Kiki, ja nazywam mojego psa Jiji (co z tego, że to był kot xD), a w dodatku kupiłam sobie bluzkę z postaciami haha
Czyli jak na mnie jest to spora obsesja, nawet z Koraliny nigdy nic nie kupiłam, a kocham ją nad życiee
Jestem dopiero po 5 filmach, ale zamierzam obejrzeć wszystkie, moje serce na razie skradły Kiki i Hauru (w sensie filmy, bo postaci jest za dużo haha)

A teraz wracam do lekcji, bo oczywiście nasza kochana wychowawczyni musiała nam zadać masę zadań na praktyki, przy czym nawet gdyby przeszło mi przez myśl, żeby ich nie robić, to od razu przypomina mi się, że mogę zdobyć cztery jedynki, cudowna motywacja xD

Trochę zbyt długi mi ten wpis wyszedł, wybaczcie haha
Miłego dnia kochani!
Jeżeli chcecie – to z chęcią poczytam co tam u was się działo ostatnio i jak się czujecie 🌼