@Little_Hyuka ja bardzo czesto gadam nie tylko z pc ale na przyklad z tapeta na szkolnym komputerze (zmienilam sobie na ejtizow) dostalam uwage za rozmawianie z jakimis chinczykami (doslownie bylo chinczycy w uwadze napisane, MALYMI LITERAMI)
mozna to uznac za bardzo dziwne ale jak sie kapie to stawiam ich gdzies zeby tylko woda nie ochlapala i rozmawiam z nimi o zyciu i o tym jak to jest wszystko trudne
czesto je karmie, ogolnie to spia ze mna w lozku, ostatnio je uczylam stwierdzenia pitagorasa i ulamkow, cos tam umieja, laze z nimi na spacery (oni sa ulozeni w takim wozku i najlepsze jest to ze jak ktos przechodzi to zaglada bo mysli ze jakies male dziecko wioze np. do lasu albo musze zrobic zakupy. i tak, co widza? azjatow ulozonych i przykrytych kolderka, nmg z ich min)
robie dla nich ubranka zeby cieplo im bylo
wczoraj uczylam nawet huijuna (czlonek mcnd) latac, no ale cos nie wyszlo i wlecial do krainy bluszczu (mam taki kawalek trawnika ktory caaaaly porosniety jest bluszczem pozniej go szukalam pol dnia) noo takze nie jestes w tym sama