To mój wpis z jednego konta, ale proszę Ciebie o pomoc i wyrozumiałość, bo szukam pomocy.Mam 12 lat i jestem dziewczyną. Wszystko zaczęło się około pół roku temu. Zaczęło mnie piec w okolicach intymnych. Po dwóch tygodniach wydusiłam to mamie, a ona powiedziała, że to zapalenie pęcherza. Furagina nic nie pomagała ani antybiotyki od lekarzy. Było i jest coraz gorzej. Zaczęło mnie piec przy siusianiu aż się popłakałam kilka razy z bólu. Najgorzej jest rano, bo po rannym wysiusianiu się nie mogę już dalej funkcjonować. W szkole najgorzej jest na pierwszej lekcji, bo nie mogę wysiedzieć. Jest to ogromny dyskomfort i taki dziwny ból.Inne lekcje nie są lepsze tak jak każdy dzień i siusianie tak bolące;( Czuję jakby paliło mnie wejście do pochwy, ale też trochę bolała łechtaczka. Byłam u ginekologa, ale nic nie stwierdziła. Powiedziała, że to może dlatego że nie mam jeszcze okresu, ale już mam, a ból jest coraz większy. Przy krwawieniu jest kolka mniej bolących dni. Czy pani ginekolog tylko przez obejrzenia mojej pochwy mogła stwierdzić, że wszystko jest ok? Myślałam też, że to może zapalenie pochwy, cewki moczowej lub coś w tym stylu, ale miałam robione badanie moczu tez na posiew i wszystko w najlepszym stanie. Dzisiaj zaczęłam mieć także takie białe, przezroczyste upławy. Czytałam o vulvodyni, ale nie wiem czy to może być to. Najgorsze jest to, że wspiera mnie tylko tata, bo mama powiedziała, że wymyślam, ale naprawdę już nie wytrzymuję!!! Czy urolog coś tu pomoże? Mam już dosyć! Proszę o nie pisanie głupich komentarzy i o szybkie pisanie jeżeli coś na ten temat wiecie. W Was jest ostatnia nadzieja…Dodam jeszcze, że jak leci mi krew to jest tam duży skrzepów.